(fot. http://fiveouncesofpain.com)
Kenny Robertson, który zadebiutował na gali UFC 126 został zwolniony tak szybko jak to możliwe. Przyczyną jest oczywiście porażka z Mikem Piercem , który pokonał go przez TKO w drugiej rundzie. Włodarze jak widać nie brali zbytnio pod uwagę tego, że wcześniej Kenny wygrał 10 pojedynków z rzędu, a porażka na gali UFC 126 była jego pierwszą.
Czy już jedna porażka powinna być powodem zwolnienia ?
Pewnie podpadl lysolowi
Dana White i wszystko jasne. Cóż, Strikeforce pewnie chętnie przyjmie Kennyego.
no jakby był piorkowa albo kogucia by został