Kiedy ogłoszono, że Luke Rockhold stoczy walkę o pas wagi średniej z Robertem Whittakerem na UFC 221 w Perth, Kelvin Gastelum uaktywnił się w mediach społecznościowych wyrażając swoją opinię.
Gastelumowi sie spodobała się ta informacja i oświadczył, że jest godny walki o tytuł. Choć Gastelum czeka teraz na rozwój wydarzeń, wygląda na to, że zaproponowano mu bardzo dużą i interesującą walkę z Yoelem Romero w głównym pojedynku wieczoru brazylijskiej gali UFC Fight Night 125 w Belem zaplanowanej na 3 lutego przyszłego roku. Według menadżera Romero, Malki Kawę walka została odrzucona przez Gasteluma.
„Łał, Gastelum odrzucił walkę z Romero. Niewiarygodne.”
Wow, Gastelum turned the Romero fight down. Unreal #anytimeAnywhere? #reallythough?
— malki kawa (@malkikawa) 9 grudnia 2017
Kelvin Gastelum wypowiedział się na łamach serwisu FloCombat na temat pojedynku mistrzowskiego między Luke Rockholdem a Robertem Whittakerem.
„Wiedziałem, że Luke Rockhold i ja jesteśmy brani pod uwagę jeśli chodzi o tę walkę. Powiedziano mi wtedy, że Robert Whittaker chciał trudniejszej walki i wybrał Rockholda. Moim zdaniem to jest łatwiejsza walka, uważam, że ja jestem najtrudniejszą walką dla każdego w tej dywizji. Myślę, że Whittaker podjął łatwiejszą walkę idąc do Oktagonu z Luke’em. On bardzo boi się walczyć ze mną i nie bez powodu tak jest. On i ja wspólnie trenowaliśmy razem w przeszłości i wiemy, o co w tym wszystkim chodzi. Wiemy, co drugi ma do zaoferowania.”
Z punktu widzenia bliższego Gastelumowi, odmowa walki z Yoelem Romero jest dobrym ruchem. Ze zwycięstwem przez KO z Michaelem Bispingiem, nawet jeśli nie stoczyłby teraz walki z Robertem Whittaker’em, wierzy, że najprawdopodobniej stoczy pojedynek ze zwycięzcą walki Whittaker vs Rockhold, co oznacza walkę o pas w kategorii średniej.
Mimo wszystko starcie Kelvina Gasteluma z Yoelem Romero byłoby bardzo interesujące i zapewne wielu z nas chciałoby je obejrzeć. Nie ma również informacji o tym, kto mógłby być rywalem Yoela Romero, zwłaszcza, że Ronaldo „Jacare” Souza ma już zestawioną walkę z Derekiem Brunsonem na gali UFC on FOX 27. Być może w grę wchodziłby rewanż z Chrisem Weidmanem?
Obsral zbroje i tyle. Jakie z niego zagrozenie, skoro boi sie topu?
Skoro jest tak dobry jak sam twierdzi, to powinien wziąć te walkę i przejechać po Romero…a potem z łatwością zdobyć pas…hahaha. Ja pierdziele, nikt już nie chce walczyć w UFC? Wszystkich, nawet takich co wygrają 2 nedzne walki interesuje tylko walka o pas. A Michał to zeczywiscie mega mocny dzik…jest się czym chwalić hahaha
Weidman go przypadkiem czasami , nie zlał ?
Nie. Weidman zjadł czołem latające kolano