Amerykanin nie załamuje się po kolejnej porażce.
W walce wieczoru sobotniej gali UFC on ESPN 22 Kelvin Gastelum (16-7 1 NC, 12-7 1 NC w UFC, #8 w rankingu UFC) rywalizował z Robertem Whittakerem (23-5, 14-3 w UFC, #1 w rankingu UFC). Zwycięzca 17 edycji show The Ultimate Fighter nie sprostał stójkowym umiejętnościom byłego mistrza kategorii średniej i przegrał decyzją sędziów. Pomimo porażki Amerykanin nie załamuje się i wie, że kolejna walka była nowym doświadczeniem.
— #OnAmission4Gold (@KelvinGastelum) April 19, 2021
Otrzymuję falę niesamowitych wiadomości i cieszę się, że ludziom podobała się walka. Dziękuję wszystkim za przesłanie nawet najmniejszych pozytywnych gestów i wiadomości.
Nadal uważam, że mogę wykonać swoją pracę i być jednym z najlepszych. W moim sercu ja w to wierzę. Dużo się uczę od moich przeciwników i wprowadzę niezbędne poprawki na kolejną walkę. Przechodzimy do następnego.
Dla Gasteluma była to czwarta porażka w pięciu ostatnich występach. 29-latek przed sobotnią przegraną pewnie wypunktował Iana Heinischa a wcześniej zanotował fatalną passę trzech kolejnych porażek.