Kelvin Gastelum uważa, że nie na nim, a na Chrisie Weidmanie ciąży teraz największa presja w związku z nadchodzącym pojedynkiem.
Po tym jak będąc niepokonanym zawodnikiem i mistrzem wagi średniej z rekordem 13-0, Chris Weidman stracił tytuł mistrza i przegrał kolejne trzy walki. Jest to ogromny ciężar dla zawodnika, który był na samym szczycie, a teraz walczy o utrzymanie się w organizacji. Przed Weidmanem kolejne trudne wyzwanie jakim będzie walka z Gastelumem.
Pomimo serii porażek Weidmana, Gastelum powiedział w rozmowie z FloCombat, że walka na UFC on FOX 25 zaplanowana na 22 lipca będzie dla niego również znacząca.
— Czuję się super dobrze z tym, że dostanę takie nazwisko jak Weidman, ponieważ chciałem dużej walki po tym jak Anderson Silva odrzucił propozycję. Dostał ofertę tej walki w Nowym Jorku, ale potem dowiedziałem się, że jej nie przyjął, więc zestawili Chrisa Weidmana. Teraz walczymy na swoim podwórku i jestem szczęśliwy. Mam nadzieję, że będę dostawał duże nazwiska, ponieważ chcę kontynuować swoją wędrówkę na szczyt rankingu jak zawsze.
Gastelum postawił się również w miejsce Chrisa Weidmana dla którego przegrana może okazać się tragiczna w skutkach.
— To jest coś nad czym się zastanawiam. Spróbuj postawić się na jego miejscu. On walczy nie tylko o swoją pracę, walczy dla swojej rodziny oraz na swoim terenie. On będzie walczył tej nocy o coś znacznie większego niż samo zwycięstwo i czuję, że cała presja będzie ciążyć na nim.
prawda jest taka ze super chris byl super jak ladowal w dupsko . po usada to zwykly przecietniak 🙂 i gastelum pewnie zgasi mu swiatlo hehe
Tak będzie