(fot. mmaweekly.com)
Ostatnio pisaliśmy o dołączeniu do UFC topowego zawodnika Jake’a Shieldsa (25-4-1). Kilka dni temu doszło do formalności i podpisania umowy z nowym pracodawcą. Niepokonany od 2004 roku, aktualnie były już mistrz Strikeforce w wadze średniej zmierzy się Martinem Kampmannem (17-3). Pojedynek odbędzie się w wadze półśredniej, gdzie w tej kategorii Shields odnosił już sukcesy, w 2008 roku był bowiem mistrzem organizacji EliteXC.
Martin Kampmann ostatni swój pojedynek stoczył z Paulo Thiago, którego pokonał na gali UFC 115. Shields z kolei wygrał z faworyzowanym Danem Hendersonem i tym samym obronił pas, którego po przejściu do UFC nie jest już posiadaczem.
UFC 121 odbędzie się 23 października, gdzie walką wieczoru będzie starcie Lesnar vs Velasquez.
Shields jak dla mnie mocno przeceniany gość – wygrał co prawda z Hendersonem ale po 1 z winy Dana ze nie skonczyl go w 1 rundzie a po 2 Henderson ma juz 40 lat i to było widać w kolejnych rundach. W wadze średniej z czołowką Shields raczej by sobie nie poradził(mam tu na myśli przede wszystkim Andersona Silve i może Sonnena, Vitora Belforta, Wanderleia Silve.Slaba stona Shieldsa jest stojka no i to że nie ma ciosu – parter ma całkiem niezły. W wadze półśrednij natomiast może coś podziałać, ale najlepszy nie będzie chyba.GSP nie przegra z nim a z brazylijczykami tez nie będzie łatwo.