Kiedy wydawało się, że saga Kamaru Usmana i Jorge Masvidala będzie miała swój ciąg dalszy, mistrz dywizji półśredniej UFC nagle zmienił zdanie.
Po znakomitej obronie tytułu przed byłym kolegą z klubu Gilbertem Burnsem na UFC 258, Usman zabrał głos, aby wyrazić swoje niezadowolenie z byłego przeciwnika Jorge Masvidala. Grożąc skończeniem Masvidala w potencjalnym rewanżu, mistrz kilka dni później stwierdził, że „czuje się zbyt hojnie”. Tym samym wyraził gotowość do rewanżu z „Gamebredem”, mimo że Masvidal przegrał przez niejednogłośną decyzję na UFC 251.
Cóż, cztery dni później i Usman nie czuje się już tak samo – co nie było zaskoczeniem dla reprezentanta American Top Team.
„Je**ć to już nie czuję się tak hojny. Każdy może dostać (walkę) #AndStill”
Fuck it I’m not feeling generous anymore. Anyone can get it #AndStill 👊🏿🌍🤴🏿
— KAMARU USMAN (@USMAN84kg) February 19, 2021
Na reakcję ze strony Jorge Masvidala nie trzeba było długo czekać:
„To jest to, co myślałem. Pełny obóz, a on mówi nie! Dostał cykora, kiedy usłyszał, że zgodziliśmy się na walkę #freebritney”
That’s what I thought. Full camp he says nope! Got cold feet when you heard we said yes #freebritney https://t.co/zVDPlFFHrM
— Jorge Masvidal UFC (@GamebredFighter) February 20, 2021
Początkowo lipcowy debiut UFC 251 na Fight Island miał mieć w walce wieczoru pojedynek Kamaru Usmana z Gilbertem Burnsem. Tak było do czasu, gdy pretendent zachorował na COVID-19 na tydzień przed galą. W międzyczasie do akcji wkroczył Jorge Masvidal.
Po względnie przyzwoitej pierwszej rundzie dla Masvidala, Kamaru Usman przejął inicjatywę w kolejnych rundach, wykorzystując swój mocny grappling i pracę w klinczu. Dwóch sędziów punktowało walkę 50-45, a trzeci dał Masvidalowi pierwsze pięć minut na 49-46.
Przegrana oznaczała pierwszą porażkę Masvidala od 2017 roku, kiedy to doznał porażki ze Stephenem „Wonderboyem” Thompsonem na UFC 217. Od tego momentu, odniósł trzy największe zwycięstwa w swojej karierze, nokautując Darrena Tilla i byłego mistrza Bellatora i ONE Championship, Bena Askrena. Na koniec, został mistrzem BMF na UFC 244 w listopadzie 2019 roku po zwycięstwie przez TKO w trzeciej rundzie nad Nate’em Diazem.