Mistrz wagi półśredniej UFC Kamaru Usman wielokrotnie udowadniał, że jest twardy w Oktagonie, ale okazuje się, że już samo wejście do klatki na UFC 268, było osiągnięciem samym w sobie.
Będąc gościem The Full Send Podcast, król wagi półśredniej ujawnił, że złamał rękę trzy tygodnie przed swoim drugim pojedynkiem z Colbym Covingtonem.
„Tak, złamałem ją przed walką” – wyjawił Usman. „Tak, złamałem ją trzy tygodnie wcześniej i nie wyprowadziłem nią ani jednego ciosu do dnia walki. Nie uderzałem nią aż do samego backstage’u, kiedy rozgrzewasz się przed walką. Nie zadawałem ciosów prawą ręką przez trzy tygodnie… Złamałem ją na czyjejś głowie, Justina Gaethje.”
On the @fullsendpodcast Kamaru Usman says he broke his right hand 3 weeks before #UFC268 #MMATwitter pic.twitter.com/jXyZYBZiJQ
— Alex Weber 🗽 (@AlexWeberMMA) November 24, 2021
Można oczekiwać, że Covington uzna te rewelacje za fake news i zażąda zdjęć z prześwietlenia w ciągu najbliższych dni.
Z kontuzjowaną ręka czy nie, Usman jeszcze bardziej ugruntował swoje dziedzictwo na UFC 268, dwukrotnie powalając Covingtona po ciosach w drodze do zwycięstwa przez jednogłośną decyzję. Na chwilę obecną nie ma jednoznacznego pretendenta do walki z Usmanem, choć Leon Edwards ma prawdopodobnie najlepsze argumenty za tym, by nim zostać. W międzyczasie Covington również nie ma jeszcze zaplanowanej kolejnej walki, ale jego celem jest były kolega a obecnie wróg Jorge Masvidal.