Kamaru Usman zastanawiał się nad przejściem o dwie kategorie wagowe wyżej, aby ugruntować swój status najlepszego zawodnika MMA, stając do pojedynku z Janem Błachowiczem, kiedy był on mistrzem.
Usman (20-1 MMA, 15-0 UFC), panujący i broniący tytułu mistrz wagi półśredniej UFC, ma już na koncie pięć obron tytułu, dzięki czemu według oficjalnych rankingów organizacji jest królem dywizji półśredniej, a także numerem jeden w rankingu najlepszych zawodników bez podziału na kategorie wagowe.
Po dwukrotnym pokonaniu Colby’ego Covingtona i Jorge Masvidala, Usman niemal całkowicie wyeliminował głównych pretendentów w swojej dywizji. Ale kiedy jego dobry przyjaciel i kolega z Nigerii Israel Adesanya zasiada na tronie wagi średniej, Usman mówi, że zastanawiał się nad przejściem wyżej o 35 funtów, aby zmierzyć się z Janem Błachowiczem (28-9 MMA, 11-6 UFC), kiedy ten był mistrzem wagi półciężkiej. „Nigeryjski Koszmar” chciał mieć szansę na to, aby zostać podwójnym mistrzem.
„Miałem zamiar pominąć Israela i iść walczyć z Janem w 205 (funtach)” – powiedział Usman w wywiadzie dla GQ. „Ponieważ jestem najlepszy w rankingu pound-for-pound, chcę to udowodnić. Nieważne w jakiej wadze, pomyślałem, że to dla mnie naprawdę dobry pojedynek.
Myślę, że bym go pokonał”.
Błachowicz pokonał Adesanyę w swojej pierwszej obronie tytułu na UFC 259, ale później został zdetronizowany na UFC 267 przez Glovera Teixeirę, który zdominował go swoim grapplingiem.
Usman obecnie leczy się po kontuzji ręki, której nabawił się podczas ostatniej obrony tytułu na UFC 268 w listopadzie. Jego następnym rywalem ma być Leon Edwards.