Mistrz wagi półśredniej UFC Kamaru Usman wie, że Leon Edwards będzie innym zawodnikiem niż w ich pierwszej walce, ale on również jest zupełnie innym, lepszym zawodnikiem.
Edwards (19-3 MMA, 11-2 UFC) nie przegrał od czasu porażki przez jednogłośną decyzję w walce z Usmanem w 2015 roku. Od tamtej pory 30-letni Brytyjczyk był niepokonany w 10 walkach, ostatnio zwyciężając Nate’a Diaza na UFC 263 w zeszłym roku.
Edwards w końcu doczeka się długo oczekiwanej walki o tytuł z Usmanem, który w swoich pięciu obronach tytułu prezentował się imponująco. Usman nie tylko potrafił wykorzystać swoje umiejętności zapaśnicze do kontrolowania walk, ale również stał się prawdziwym zagrożeniem w stójce, pokonując po ciosach takich zawodników jak Colby Covington, Gilbert Burns czy Jorge Masvidal.
„Leon jest znacznie ostrzejszy w swoich uderzeniach” – powiedział Usman podczas sesji pytań i odpowiedzi w T-Mobile Arena. „On ma świetne uderzenia. Bądźmy szczerzy. Widzieliśmy to w walce z Nate’em Diazem. Torturował go przez cztery i pół rundy, a potem Nate Diaz zrobił to, co Nate Diaz robi najlepiej – wszedł tam, zadał cios i zgarnął całą chwałę. Zapomniałeś, że Leon Edwards wygrał tę walkę, prawda? Więc myślę, że Leon jest dużo lepszy, jego grappling jest dużo lepszy, jego zapasy są dużo lepsze, ale ja też jestem dużo lepszy.”
Usman (20-1 MMA, 15-0 UFC) obecnie leczy się po operacji ręki. Mistrz celuje w letni powrót w walce przeciwko Edwardsowi, którego prezydent UFC Dana White oficjalnie ogłosił pretendentem numer jeden.
„Jeśli Leon Edwards chce dymu w lipcu podczas International Fight Week tutaj w Vegas dla was, to ja go uśpię”.