Kamaru Usman uważa, że Conor McGregor wyzywa go do walki tylko po to, aby samemu pozostać istotnym i zauważonym w rywalizacji.
McGregor obecnie rehabilituje złamaną nogę po kontuzji, której doznał podczas trylogii z Dustinem Poirierem na UFC 264 w lipcu ubiegłego roku. Ostatnio Irlandczyk zaczął publikować filmy z treningów, co wskazuje na to, że jest bliski powrotu do rywalizacji. Wielu myślało, że powróci w wadze lekkiej, ale McGregor udzielił wywiadu w którym powiedział, że chce zmierzyć się z Usmanem w swoim powrocie do oktagonu.
„Wierzę, że w walce powrotnej zmierzę się z Usmanem o tytuł w wadze 170 funtów” – powiedział McGregor w wywiadzie dla The Mac Life. „Zeszedłem do wagi lekkiej, ale jestem już duży. Czuję się duży, silny, zdrowy i mam dużo energii. Wracając po makabrycznej kontuzji, nie chcę się wyniszczać. Nie ma potrzeby, aby się wyniszczać. Czuję się pewnie w starciu z Usmanem – zapaśnikiem ortodoksyjnym, który nie ma żadnych poddań. Co on może zrobić? Gdzie tu jest zagrożenie? Ja nie widzę w nim zagrożenia.”
Po wyzywaniu Kamaru Usman wydawał się zainteresowany, ale teraz uważa, że Conor McGregor wyzywa go tylko po to, aby pozostać istotnym. Mistrz wagi półśredniej, nie jest pewien, czy Irlandczyk chce tej walki, ponieważ uważa, że McGregor wyzywa go tylko dla zyskania rozgłosu.
„W tej chwili mamy Leona Edwardsa, mamy tego drugiego krzykliwego dzieciaka, jak on się nazywa, Irlandczyka, Irlandczyka. Mamy tego Irlandczyka, zapomniałem jak się nazywa” – powiedział Usman w rozmowie z TMZ Sports. „Dlatego właśnie zapomina się, że ten gość nie ma znaczenia, nie zrobił nic w tym sporcie. Robi to dlatego, aby być istotnym, musi spróbować dołączyć swoje nazwisko do kogoś, kto jest istotny i tego właśnie media nie rozumieją, nie łapią.”
Chociaż Usman mówi, że nie pamięta nazwiska McGregora i jego zdaniem nie jest już istotny w tej grze, walka między nimi byłaby jedną z największych w historii UFC. Byłby to pierwszy raz, gdy ktoś próbuje zostać mistrzem trzech wag, więc być może Usman wykaże zainteresowanie tym pojedynkiem w najbliższym czasie.