The Highlight w ostrych słowach o możliwym rozwoju sytuacji w wadze lekkiej.
Pomimo przegranej na UFC 257 w starciu z Dustinem Poirierem (27-6 1 NC, 19-5 1 NC w UFC, #1 w rankingu UFC), Conor McGregor (22-5, 10-3 w UFC, #6 w rankingu UFC) zabiega o titleshota choćby w trzecim starciu z Diamentem z American Top Team. W przypadku Irlandczyka opiera się to głównie na medialnej promocji a nie czysto sportowych wartościach co niezwykle zbulwersowało innego topowego zawodnika, Justina Gaethje (22-3, 5-3 w UFC, #2 w rankingu UFC).
Oni wyszli i mówią, że on chce teraz titleshota i rewanżu z Poirierem, to są je**ni idioci. On był ciągle traktowany specjalnie i nie wykorzystał tego. Ta gala była dla niego, po to by wygrał. Teraz on chce być Panem Pokornym, ale byłby dupkiem gdyby wygrał.
Justin nie przyjmuje do wiadomości tego, że Conor mógłby teraz walczyć o pas. Sam jest zainteresowany walką z każdym z ścisłej czołówki wagi lekkiej.
On nie zawalczy o pas. Rozważę to by nigdy już nie walczyć w UFC jeśli Conor dostanie titleshota. To byłoby niedorzeczne. On jest numerem sześć, wygrał tylko jedną walkę w dywizji lekkiej i wybiera z kim chciałby walczyć. Bardzo chciałbym z nim walczyć, ale nie sądzę by do tego doszło.