Niewiele brakowało, aby doszło do arcyciekawej walki dwóch topowych zawodników dywizji lekkiej UFC Tony’ego Fergusona i Justina Gaethje.
Według Justina Gaethje (20-2), UFC zaoferowało mu walkę z Tonym Fergusonem (25-3) na cztery tygodnie przed czerwcową galą UFC 238 w Chicago.
Co się stało, że do tego pojedynku nie doszło? Justin Gaethje niedawno wyjaśnił w rozmowie z Aaronem Bronstetrem z TSN, że odrzuccił walkę z Tonym Fergusonem.
„Zadzwonili do mnie, żebym walczył z Tonym Fergusonem, to było cztery tygodnie przed galą… Nie mogłem tego zrobić. Nie mogłem iść na kompromis. Jest to ogromna szansa, aby ją przegapić (bez przygotowania), ale zapytałem ich (UFC), czy mogą ją zestawić w sobotę (na UFC 239), ale nie mogli tego zrobić. Więc Kowboj (Donald Cerrone) dostał ofertę. To znaczy, bardzo chciałbym zawalczyć z Tonym. Chcę zawalczyć z Rosjaninem (Khabibem Nurmagomedovem). Muszę pokonać Tony’ego, albo jednego z tych facetów”.
Justin Gaethje: "They called me to fight Tony (Ferguson) on four weeks notice and I can't do that." pic.twitter.com/5QBhf4zZ5x
— Aaron Bronsteter (@aaronbronsteter) July 4, 2019
Na pytanie, czy Tony Ferguson wydawał się oczywistym wyborem do następnej walki, Justin Gaethje odpowiedział następująco:
„Myślę, że Tony zasłużył na walkę o tytułu. Myślę, że nierozsądnie byłoby walczyć ze mną lub kimkolwiek innym, zanim zawalczyłby ze zwycięzcą pojedynku Khabib vs. Poirier. Więc tak, to jest moja odpowiedź”.
Justin Gaethje swoją ostatnią walkę stoczył w marcu na gali UFC on ESPN 2 w Filadelfii na której pokonał przez nokaut w pierwszej rundzie Edsona Barbozę. Wcześniej Gaethje odniósł zwycięstwo również przez nokaut w walce z Jamesem Vickiem w sierpniu 2018 roku.
Tymczasem były posiadacz tymczasowego tytułu mistrza wagi lekkiej, Tony Ferguson, pokonał w e wspomnianej wcześniej walce Donalda Cerrone przez TKO w drugiej rundzie. Ta wygrana wydłużyła niesamowitą serię zwycięstw El Cucuy’a do dwunastu z rzędu.