Justin Gaethje chce położyć kres karierze Conora McGregora.
Gaethje zmierzy się z Charlesem Oliveirą w głównym pojedynku gali UFC 274, która odbędzie się w Footprint Center w Phoenix. Jeśli Gaethje (23-3 MMA, 6-3 UFC) pokona Oliveirę i zostanie mistrzem, przyznaje, że walka z McGregorem (22-6 MMA, 10-4 UFC) jest możliwa, a jego nastawienie do niego się nie zmieniło.
„Na koniec dnia, po tym jak wygram tę walkę, są dwie osoby, które są następne w kolejce” – powiedział Gaethje w programie „FULL SEND PODCAST”. „Jest to Beneil Dariush i (Islam) Makhachev i oni muszą walczyć ze sobą. Jeśli jest tam Conor McGregor, to myślę, że jest on tak samo słusznie dostępny jak ci dwaj, bo oni muszą walczyć. Mówię więc, że albo wszyscy na to zasługują, albo nikt nie zasługuje na to w tej chwili. Ktoś musi się wyróżnić i tak, to może być ktokolwiek. Chcę otrzymać możliwość, aby raz na zawsze usunąć go z tego sportu”.
Siła przebicia byłego podwójnego mistrza UFC McGregora może sprawić, że po powrocie z leczenia kontuzji od razu wejdzie do walki o tytuł, pomimo tego, że w ostatnich czterech walkach uzyskał bilans 1-3 i przegrał z Dustinem Poirierem. Ale Gaethje wie, że jeśli uda mu się zdobyć pas, nie zabraknie mu opcji.
„Najlepsza część: Kiedy jesteś mistrzem, cel jest na twoich plecach” – powiedział Gaethje. „Nie będę się oglądał za siebie. Będę mistrzem, a kto będzie następny, ten będzie następny. Po prostu muszę się przygotowywać, odżywiać się prawidłowo, izolować się od otoczenia, pozbyć się wszelkich czynników rozpraszających, a pewnego dnia będę gotowy.”