Na UFC 269 mistrz wagi lekkiej Charles Oliveira zmierzy się w pięciorundowym pojedynku z pretendentem Dustinem Poirierem, ale tuż za rogiem ustawia się kolejka następnych pretendentów.
Jednak sytuacja w dywizji poza tym pojedynkiem jest nieco niejasna, a pretendenci Justin Gaethje, Islam Makhachev i Beneil Dariush lobbują o kolejną szansę na walkę o pas. Każdy z nich przedstawił swoje racje, ale organizacja i prezydent UFC Dana White nie zdecydowali się jeszcze na wybór następnego pretendenta numer jeden, który będzie następny w kolejce.
Ostatnio do sprawy odniósł się menadżer Ali Abdelaziz, prezes Dominance MMA. Co ciekawe, Abdelaziz prowadzi wszystkich trzech wymienionych pretendentów. To może utrudniać sprawę, ale Abdelaziz był na tyle pewny siebie w ostatnim wywiadzie, że w rozmowie z TMZ Sports podał swoje przewidywania co do planów dywizji lekkiej.
„Justin Gaethje będzie następny”, powiedział Abdelaziz. „Prawdopodobnie, Beneil Dariush będzie walczył z Islamem Makhachevem. Prawdopodobnie, zobaczycie Beneila Dariusha walczącego z Islamem Makhachevem, a Justin Gaethje będzie walczył o tytuł prawdopodobnie w maju.”
Gaethje (23-3 MMA, 6-3 UFC) ostatnio walczył 6 listopada na UFC 268, kiedy to pokonał Michaela Chandlera przez jednogłośną decyzję. Wygrana była jego piątą w ostatnich sześciu walkach z jedyną porażką, która przyszła w walce z ówczesnym mistrzem wagi lekkiej Khabibem Nurmagomedovem na UFC 254.
Dariush (21-4-1 MMA, 15-4-1 UFC) ma obecnie jedną z najdłuższych serii zwycięstw w karierze, bo aż siedem wgranych z rzędu. Wygrywał m.in. z Drakkarem Klose, Diego Ferreirą, a ostatnio z Tonym Fergusonem na UFC 262 w maju.
Makhachev (21-1 MMA, 10-1 UFC) po dziewięciu wygranych walkach poddał trzech ostatnich rywali, w tym w 145 sekund Dana Hookera na UFC 267 w październiku.
W ostatnich tygodniach Justin Gaethje i trener oraz mentor Makhacheva, Khabib Nurmagomedov, angażowali się w wymianę zdań w mediach społecznościowych. Byli rywale, Gaethje i Nurmagomedov okazywali sobie szacunek w okresie poprzedzającym ich walkę w październiku 2020 roku. Ostatnio jednak relacje między nimi nieco się popsuły.
Abdelaziz szybko odrzucił wszelkie domniemania, że Nurmagomedov i Gaethje wzajemnie sobą gardzą. Dodatkowo, zdementował popularną plotkę, że nadal prowadzi konta Nurmagomedova w mediach społecznościowych.
„Bracie, internet mówi, że (to ja) od lat” – powiedział Abdelaziz. „W porządku. Oni szanują się nawzajem. Widzą się cały czas. Robią razem konferencje prasowe. Koniec końców, to jest biznes walki, wiesz? Fighterzy będą mówić co chcą. Ale obaj mają wobec siebie szacunek. Ja nie tweetuję u nikogo. Ale jeśli oni tak myślą, mogą myśleć tak dalej… Prawdę mówiąc, kiedyś tweetowałem z konta Khabiba, ale teraz jego angielski jest znacznie lepszy i mnie nie potrzebuje.”