Formiga wie, że ewentualna wygrana z Amerykanin mocno przybliży go do walki o pas.
Na finałowej gali drugiej edycji latyno-amerykańskiego TUF-a dojdzie do walki czarnego pasa jiu-jitsu z olimpijskim zapaśnikiem, mowa o starciu Jussiera da Silvy (18-3, 4-2 w UFC, #3 w rankingu UFC) z Henrym Cejudo (9-0, 3-0 w UFC, #5 w rankingu UFC).
Brazylijczyk wie, że to jego rywal jest faworytem walki ale ma zamiar sprawić niespodziankę i pokonać Henry’ego.
Nie tylko amerykańscy fani ale także brazylijscy stawiają na niego. Oni nie widzą Brazylijczyków odnoszących sukcesy w tej dywizji. Mi to wcale nie przeszkadza, pojadę tam jako underdog. Nie ma znaczenia to, że ani jeden we mnie nie wierzy, mam zamiar ich zszokować. Ja to robiłem w każdej walce.
Mam nadzieję, że Cejudo będzie w najlepszej formie swojego życia tak, żeby po walce nie miał wymówek. Postaw na szali to co masz najlepsze. Mój plan na walkę jest taki sam: ciężko pracować i zrobić tam dobrą robotę.
Jussier póki co nie chce myśleć o tym co będzie po walce z Cejudo.
Ludzie mówią, że zwycięzca tej walki będzie kolejnym, który zawalczy o pas ale wszyscy stawiają na niego. Staram się nie myśleć o tym, ponieważ to zwiększa presję. Kiedy przychodziłem do UFC oni postawili mnie w takiej sytuacji przeciwko Dodsonowi. Dana White powiedział, że wygrany będzie kolejnym pretendentem a ja dużo myślałem o tym przed walką. Nie mówię, że to była przyczyna mojej przegranej ale było to problemem. Teraz myślę o Cejudo a później zobaczymy co będzie dalej.
To mnie motywuje w walce z Cejudo, jego stójka jest dobra i jest on mistrzem olimpijskim w zapasach. To mnie ekscytuje, ponieważ jego zapasy są fenomenalne a ja mogę sprawdzić moje umiejętności przeciwko niemu. Będę próbował go zaskoczyć. Jeśli on zmieni swoją taktykę to ja też będę gotowy na to by stać i wymieniać z nim ciosy.
Jak typujecie wynik walki Jussiera z Cejudo?