O planie na walkę z Gonzagą:
„Oczekiwaliśmy czegoś takiego co miało miejsce podczas walki. Czułem, że chciał sprowadzić mnie na ziemie i uderzeń używa tylko po to żeby potem spróbować mnie obalić, więc byłem na to gotowy. Czekałem na kopnięcia, które były bardzo mocne, gdy spróbował obalenia. Udało mu się, ale szybko wstałem i zacząłem kontrować. Po trzeciej minucie Luis Carlos Dorea powiedział mi żebym przyśpieszył i odpowiadał na uderzenia.”
O kopnięciach Gonzagi:
„Gonzaga ma bardzo dobre kopnięcia, ale nie czułem aby którekolwiek dobrze wylądowało.”
O Danie White:
„Dzięki Bogu Dana White mnie lubi. Był bardzo zadowolony z mojego zwycięstwa, podszedł do mnie i powiedział, że był bardzo zadowolony z mojej walki.”
O Cainie Velasquezie:
„UFC nie powiedziało jeszcze nic w kwestii tego z kim będę walczył. Chciałbym żeby to był Velasquez, bo to twardy gość, ale jest też sporo innych, wspaniałych zawodników. Chcę po prostu walczyć z najlepszymi z najlepszych i tego właśnie oczekuję od UFC. Cain jest kompletnym zawodnikiem, ma znacznie lepsze zapasy ode mnie, ale myślę, że mogę go zaskoczyć w stójce. Do tej walki trenowałbym także dużo parteru.”
O zemście:
„Tu nie chodzi o zemstę. Walczyłbym z Cainem z powodu tym kim jest – niepokonanym, świetnym zawodnikiem. Jeśli chodzi o zemstę, to myślę, że Rodrigo może to załatwić.”
O tym kto jest najlepszy:
„Zazwyczaj najlepszy jest ten kto ma pas i musimy trzymać się tej reguły, nawet jeśli się z nią nie zgadzamy. W UFC najlepszy jest ten kto ma pas.”
O walce o pas:
„Myślę, że jestem gotowy na walkę o pas. Jestem pewien, że Rodrigo powróci, ale sądzę, że to dla mnie wspaniała chwila. Dużo rozmawiałem z Rodrigo na ten temat i wspiera moją decyzję.„
Dos Santos i Velasquez to dopiero byłby pojedynek. Oby wkrotce do niego doszło.