Mimo że został pokonany dwukrotnie w ciągu 10 miesięcy przez mistrza wagi ciężkiej UFC Caina Velasqueza, Junior dos Santos twierdzi, że czwarta walka zawodników jest koniecznością.
Cain jest innego zdania, biorąc pod uwagę wynik ostatnich dwóch starć. „cigano” zatem zamierza sobie wypracować drogę do tej czwartej walki:
„Myślę, że spotkam się z Velasquezem w kolejnej walce o pas. On mówi, że nie, ale dalej uważam, że jestem numerem jeden w rankingu. Oczywiście, nie będę szybko walczył o pas, ale jeśli Cain umocni się na pozycji mistrza, a ja wygram 2-3 walki, wierzę że znów się spotkamy w oktagonie. Podziwiam go. Znokautowałem go, więc wyciągnął wnioski, w następnej walce zablokował moje atuty i pokonał mnie. Teraz ja będę chciał tego dokonać.”
Po detronizacji Velasqueza na UFC on FOX 1 w 2011 przez KO w pierwszej rundzie, „Cigano” obronił tytuł mistrzowski w walce z Frankiem Mirem na UFC 146, a 7 miesięcy później na UFC 155 musiał oddać pas Cainowi. Zwyciężając Marka Hunta na UFC 160 wywalczył sobie kolejny pojedynek z Cainem, ale znów musiał uznać jego wyższość. Niemniej, Brazylijczyk uważa, że ich drogi przetną się ponownie.
NA dzień dzisiejszy nie chciałbym oglądać ich kolejnego starcia. Ale za 2-3 walki JDSa kto wie.
Też jestem zdania, że póki co JDS nie ma czego szukać u Caina i szybko nie będzie miał… Choć i tak sądzę, że póki co nie ma osoby która mogłaby zastąpić JDSa na pierwszym miejscu rankingu.
Masochista
Ale my kibice nie chcemy
xXx: z jakiej racji wypowiadasz się w imieniu wszystkich ? Ja nie chcę tej walki, bo to bez sensu. Zobacz ostanie 5 walk Caina (czyli ostatnie 2,5 roku). Nuda Panie, ciągle to samo JDS i Big Foot, na zmianę. Cain musi walczy teraz z innym, nawet za 2-3 walki to starcie nie będzie ciekawe. Najwcześniej za 3-5 walki.
no ja tez jako kibic nie chce, daj Pan spokoj, Panie JDS
Ja też nie chcę w kółko oglądać tego samego. Zobaczymy za 1-2 lata.
Cain go zniszczy.1 porażka to był przypadek już nikt o tym nie pamięta.Ma strasznie mocną kondycję.
Zwyciężca Werdum vs Brwone zawalczy następnie z Cainem
Chcieć to może, kolejka jest, chociaż z drugiej strony chętnie zobaczę po raz kolejny obitą facjatę JDS-a.
ma rację, że jest numerem 2 w HW, ciekawe jak wpłynie na niego to ostatnie lanie, jeśli będzie w tej samej dyspozycji co byl przed walką, to kolejne ich starcie jest nieuniknione, bo z kim będą walczyć? Pretendenci musieliby omijać JDS a JDS musiałbym walczyć z gośćmi skazanymi na szybkie i ciężkie KO. Kuriozalna sytuacja, ale tak to wygląda jak są 2 osoby znacznie przewyższające resztę.
Pytanie z innej beczki: co on zrobił od czasu ich drugiej walki, żeby go pokonać w trzeciej? Dostał jeszcze mocniej niż za drugim razem, że aż nie wiedział która jest w ogóle runda. Nie widać progresji. Żeby wygrać musiałby albo trzymać Velasqueza z daleka od siebie albo nauczyć się walczyć w zwarciu lepiej od niego. Nie da rady ani jednego, ani drugiego. A jeszcze chciałbym podkreślić, że na samym początku uderzył kilka razy Velesqueza z całej siły i nic mu to nie dało. Po chwili szarpaniny w zwarciu Satnos nie jest już w stanie konkurować z odpowiednią siłą i dynamiką. Nie widzę go w tej walce nijak. Na jego miejscu biegałbym po tej klatce nie dając się złapać i uderzałbym z dystansu, ale tak się na dłuższą metę nie da, raz go Velasquez złapie i para z niego ujdzie. Po każdym zwarciu będzie miał już coraz mniej siły, tymczasem Velasquez ma cardio na najwyższym poziomie.
Cóż, nie pozostaje mi nic innego jak poprzeć w pełni wypowiedzi przedmówców. Mam podobne zdanie. Musi odczekać swoją kolej.
moim zdanie ta sytulacja jest bardzo dziwna bo jesli Jds odprawi kilku rywali zle kilku bardzo dobrych rywali a Cain bedzie dalej mistrzem to niestety ale taka walka bedzie nie unikniona i kto wie czy nie dojdzie do ich 4 starcia , nie oklamujmy sie ale ich fighty są niesamowite bo takiej wytrzymałosci jaką ma Jds to nie ma chyba nikt inny takie lanie i dalej walczyc cos niesamowitego i powiem wam ze nawet jak by przebieg tej walki z gory byl nam znany to i tak z niecierpliwoscią czekali bysmy na te n boj bo jednym ciosem Jds moze zrobic wszystko i wygrac 😀
Faktem jest, ze JDS przywalil Cainowi w pierwszej rundzie bardzo czysto, jak byl jeszcze swiezy i mial duzo mocy. No i musialo go ogarnac niezle zdziwko, ze sie to nie skonczylo jak w pierwszym starciu. Chyba z tego powodu dopiero teraz gada o kolejnej walce, bo po pierwszej porazce mowil o rewanzu odrazu po przegranej;)
No i fakt, ze jest numerem 2.
Nie ma sensu ! Dana sam mówił, że do kolejnej walki juz nie dojdzie, JDS skonczy jak Ali przy takim łomocie
JDS mial lucky puncha i tyle… Jest mega dobry ale CAIN to maszyna… On jest jak taki walec… Jedzie swoje i zamecza ludzi… Do tego ma niesamowita siłe… Teraz CV jak sie wyleczy powinien zawalczyc z Werdumem.