Amerykanin nie stoczy w klatce już żadnej walki.
W niedzielę informowaliśmy o tym, że Josh Samman (12-4, 3-2 w UFC) został znaleziony nieprzytomny w swoim domu razem ze swoim przyjacielem, Troyem Kirkingburgiem, który zmarł w drodze do szpitala. Nieoficjalne źródła donosiły, że powodem śmierci Troya i ciężkiego stanu Josha było przedawkowanie narkotyków.
Samman przez trzy dni przebywał w szpitalu w stanie śpiączki a w środę przed południem czasu amerykańskiego 28-latek zmarł.
Samman ma na koncie pięć pojedynków pod szyldem największej organizacji MMA na świecie. Przygodę z UFC Josh rozpoczął od trzech z rzędu wygranych przed czasem, później szło mu już gorzej – 28-latek przegrał pojedynki z Tamdanem McCrorym i Timem Boetschem. Samman zanim trafił do UFC brał udział w 17 edycji The Ultimate Fightera, w show doszedł do półfinału, w którym przegrał z późniejszym triumfatorem, Kelvinem Gastelumem. W swojej karierze Josh zanotował wygrane z m.in. Kevinem Caseyem i Caio Magalhaesem.