W tym przypadku znalezienie zastępstwa okazało się być zadaniem łatwym.
Przed południem informowaliśmy, że wskutek kontuzji Bena Saundersa (18-6-2, 6-3 w UFC) jego walka z Erickiem Silvą (17-5 1 NC, 5-4 w UFC) odbędzie się na jednej z późniejszych gal a nie na UFC Fight Night 63 jak pierwotnie planowano.
Teraz jednak dowiadujemy się, że plany się zmieniły. Silva pozostaje w karcie marcowej gali a jego nowym przeciwnikiem został Josh Koscheck (17-9, 15-9 w UFC). 37-latek ma za sobą fatalną passę 4 kolejnych przegranych ( z czego 3 przed czasem). Ostatni raz walczył 8 dni temu na UFC 184, walkę z Jakem Ellenbergerem przegrał w II rundzie przez poddanie.
Erick od początku przygody z UFC przeplata wygrane z porażkami. W 2014r. walczył 3-krotnie, najpierw pokonał Takenoriego Sato, później został znokautowany przez Matta Browna a następnie odprawił Mike’a Rhodesa.
Zbierze baty w tej walce i wyleci.
kiedyś lubiłem go ogladać ale jak znowu przegra niech odejdzie.
Licze na jakies ladne KO na Koschecku 🙂 War Erick!
W ciemno stawiam na Silvę 🙂