(foto: 6th-round.com)
„Tym razem to gra o wszystko. To moja chwila i zdobędę ten tytuł. Jestem bardzo blisko. Muszę być skupiony. Muszę ćwiczyć i wyjść z tej walki zwycięsko. Pittsburgh potrzebuje czegoś takiego. Jestem z tamtych okolic i myślę, że wspaniale by było wrócić do domu, do fanów, którzy mnie wspierali od kiedy uprawiałem zapasy. Byłoby świetnie mieć UFC w Pittsburgu, ale nieważne gdzie ta walka się odbędzie, damy z Georgesem świetny show. Georges lepiej popracuj nad uderzaniem, zmuszę cię do walki w stójce a następnie znokautuje.”, mówi Josh Koscheck
Josh Koscheck (15-4) planuje zamienić nadchodzącą walkę z Georgesem St-Pierrem (20-2) w prawdziwą wojnę w stójce. Koscheck miał już okazję zmierzyć się z Georgesem w 2007, kiedy to przegrał przez decyzję. Od tamtego czasu zaczęła się zwycięska passa St-Pierra i nikt nie jest w stanie wygrać z mistrzem nawet jednej rundy.
Koscheck dodaje również, że pracuje nad grapplingiem i nad obroną przed obaleniami żeby skutecznie zniwelować główną broń St-Pierra. W pierwszym pojedynku Koscheck zlekceważył umiejętności zapaśnicze Georgesa i słono za to zapłacił. Pilnie trenując Josh ma nadzieję uchronić się przed bezbłędnymi obaleniami mistrza i zmusić go do intensywnej wymiany ciosów.
Niestety takie rzeczy słyszeliśmy już od pana Koschecka i nie zawsze się one sprawdzały. Jak choćby walka z Paulem Daleyem gdzie Josh również zapowiadał, że znokautuje Brytyjczyka, a wszyscy wiemy jak naprawdę wyglądał ten pojedynek.
Jednakże do walki GSP – Koscheck jest jeszcze sporo czasu. Panowie muszą najpierw wziąć udział w TUFie i dopiero po zakończeniu programu staną ze sobą oko w oko.
Powodzenia. W tej chwili nie ma plaszczyzny w ktorej Josh moglby zaskoczyc GSP.
Też tak sądzę. ;b
dajmy mu jednak szanse,jeden mistrz przez zbyt dlugi czas to tez nie dobrze;p
Jaka jest stójka Koschecka, mieliśmy własnie przykład w pojedynku z Daleyem, w którym Josh jak mógł dążył do obaleń i parteru. Nie mam nic do Koschecka, ale Żorż miał już lepszych pretendentów na widelcu i wielkiej krzywdy mu nie zrobili.
Nie,no, Kosheck stójkę ma całkiem całkiem, nie można powiedzieć ale Gsp nie dlatego obala oponentów bo ma słabą a dlatego że parter ma aż tak zabójczy że zwyczajnie nie ma dla niego sensu ryzykować w stójce jeśli może mieć wygraną na 100% w parterze. Tak czy siak – proszę bardzo, jeśli tylko rzeczywiście (szczerze wątpię i to bardzo) zmusi Żorża do walki w stójce to bardzo chętnie obejrzę jak Gsp go nokautuje…np. tym krótkim supermanem albo kopnięciem okrężnym.
Ale GSP ma również dobrą stójkę. On jest mega wszechstronny i cały czas się doskonali. Wg mnie najlepszy zawodnik mma pod każdym względem. Co prawda nie mozna porównywać zawodników różnych wagowo ale on ma wyjatkowy talent do walk!
GSP można trafić pokazał to zresztą Serra i jeżeli Koscheck bedzię wstanie nie dopuszczać do obaleń ma szansę. Obecnie GSP z każdym przeciwnikiem będzie robił to samo co od wielu lat robi Fitch i jeśli zawodnik nie ma na to recepty musi pogodzić się z porażka.
Gsp można trafić tak jak i on może trafić kogoś i choć lubię Koschecka oraz doceniam jego umiejętności to nie daję mu praktycznie żadnych szans na zwycięstwo (jakieś tam zawsze są…). Serra co prawda trafił ale nie tego Gsp tylko jego poprzednią i dużo słabszą oraz niedopracowaną wersję – obecny Gsp jest w wersji 3.1