Josh Gross twierdzi::
„Anderson Silva chce walk na najlepiej płatnych galach, i żeby to sobie zapewnić, chce walczyć w wadze ciężkiej.
No i ma na myśli konkretnego przeciwnika: Franka Mira.”
Silva nie jest zainteresowany zawodnikami z wagi średniej, takimi jak: Nathan Marquardt, Demian Maia i Dan Henderson, i nie chce walczyć ze swoim przyjacielem, Lyoto Machida w kategorii półciężkiej – gdzie Silva mógłby narobić zamieszania – „The Spider” potrzebuje nowych wyzwań, żeby nie stracić motywacji. Przeniesienie do wagi ciężkiej pomoże mu to osiągnąć, i według managera Silvy, Eda Soaresa, UFC zaakceptowało ten pomysł.
Jest metoda w tym szaleństwie: Anderson Silva nie będzie walczył z Lyoto Machida, więc nie ma sensu trzymać go w kategorii 205 funtów. W zasadzie jego walka z Couture’m będzie sensowna ze sportowego i biznesowego punktu widzenia.
cos nie widze go w tej wadze ciezkiej
Trochę nie rozumiem takiego wybierania sobie wygodnych przeciwników. Dlaczego nie Gonzaga, Kongo albo Cro Cop ? Andersonowi się trochę we łbie poprzewracało od tej dominacji w MW. Zaraz pewno GSP wpadnie na pomysł aby walczyć z Colemanem…
dostanie od ktoregos i szybciutko wruci do swojej kategori…