(mmamania.com)
Zawodnik wagi ciężkiej Strikeforce i była gwiazda PRIDE FC, Josh Barnett dostał z powrotem swoją licencję na walki w mma na specjalnym posiedzeniu zorganizowanym przez Komisję Sportową Stanu Kalifornia (CSAC).
Ale…
„The Warmaster” musi stawiać się na testy w czasie i miejscu wyznaczonym przez komisję, przed swoimi walkami w Kalifornii.
Barnett, który ma walczyć z Danielem Cormierem 19 maja, toczył boje z CSAC od ponad dwóch lat o przywrócenie licencji po tym, jak nie przeszedł testów antydopingowych w 2009 i odwołano jego walkę z Fedorem Emelianenko.
A teraz wrócił, głównie dlatego, że stan Kalifornia „potrzebuje dobrych zawodników”.
Ogromna szkoda, że nie odbyła się walka Fedora z Barnettem, z pewnością należałaby do jednej z lepszych w historii MMA.
kolbe masz racje wielka szkoda gdy teraz by zawalczyli moglo by byc roznie ;/
Obecnie MMA się rządzi nieco innymi prawami. Osobiście jestem fanem Pride – organizacji wojowników. Jednak wydaje mi się, że obaj panowie postaraliby się dać show.