Jose Aldo wyjaśnia sprawę rzekomego szpiegowania w teamie Frankiego Edgara

Jose Aldo Instagram
Jose Aldo Instagram

Po tym jak Jose Aldo stwierdził, że miał szpiegów w teamie Frankiego Edgara przed walką na UFC 200, tymczasowy mistrz wagi piórkowej tłumaczy teraz swoją wypowiedź.

W środę Jose Aldo powiedział, że podczas pojedynku z Frankie Edgarem na UFC 200 nie używał kopnięć oraz ciosów lewą ręką, ponieważ wtedy rywal mógłby to wykorzystać i nawet go obalić. Stwierdził, że wiedział o tym od swoich szpiegów, których miał w przeciwnym obozie i którzy trenują z Edgarem. Aldo zapewnił nawet, że to wszystko prawda przez co otrzymał wiele słów krytyki.

Teraz Jose Aldo postanowił wyjaśnić wszystkim całą sprawę pisząc oświadczenie na Instagramie zmniejszając wagę i powagę wcześniejszej wypowiedzi.

„Chłopaki, teraz stałem się niezwyciężony… Nikt nie może mnie pokonać ani moich szpiegów… :D:D:D:D. Czasami nie jesteśmy traktowani poważnie, a innym razem jak żartujemy, to jesteśmy brani zbyt poważnie, więc wyjaśnijmy to — zawsze walczę fair. Doszedłem na szczyt dzięki ciężkiej pracy, zarówno ja jak i mój zespół. Jestem osobą i zawodnikiem z zasadami. Mój team jest znany z wykształcenia twardych i technicznie walczących zawodników, ale również z naszego wspólnego charakteru i jest to coś, co będziemy kontynuować i z czego będziemy znani. Nigdy nie zrobiłem czegoś, co byłoby wbrew naszym zasadom. Walczę czysto, sprawiedliwie i twardo. Kiedy mówiłem o tym, że mamy szpiegów w teamie Edgara, było to odniesienie do komentarza McGregora przed naszą walką. To było tylko drobne ukłucie. Każdy wie, że nie możesz zmienić całej swojej strategii podczas tygodnia poprzedzającego walkę. Oczywiście strategią Frankiego było wszystko to, co zadziałało podczas naszej pierwszej walki i nie trudno było się domyślić, że będzie chciał spróbować tego samego. Co do szpiegów w obozie, spokojnie ludzie, moi szpiedzy są tylko w waszych głowach. Jestem gotowy na każdego i nie potrzebuję do tego szpiegów. Uściski dla wszystkich.”

Jak widać sprawa szpiegostwa była tylko żartem, ale Jose Aldo powinien chyba powstrzymać się od wypowiadania takich żartów zapewniając dodatkowo, że to wszystko prawda. Dzięki temu uniknąłby krytyki, tłumaczenia się i nie zostałby wzięty na języki.

Guys now I’ve become invincible… Nobody can beat me and my spies… 😂😂😂😂 Sometimes we aren’t taken seriously, and othertimes we joke around and get taken too seriously, so… let’s clarify I’ve always fought fair. I got to the top through a lot of hard work- both mine and my team’s. I am a principled person and fighter. My team is renowned for its development of tough, technical fighters but also for our collective character, and that’s what we’ll continue to be known for. I’d never do anything that goes against our principles. I fight clean, I fight fair, and I fight tough. When I talked about having spies in Edgar’s camp, it was a reference to a comment Macgregor made before our fight. It was just a jab. Everyone knows you can’t change up your entire strategy on fight week- of course Frankie’s strategy was going to be everything that worked for him in our first fight- it was a no-brainer that he would try the same things. As to spies in camp, relax people…my spies are just in your heads. I’m ready for anyone, no spies required. Abraços to all.

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika josealdojunioroficial (@josealdojunioroficial)

2 thoughts on “Jose Aldo wyjaśnia sprawę rzekomego szpiegowania w teamie Frankiego Edgara

  1. Brednie. Aldo to głupek.
    Wygadał się ze szpiegiem i dostał zjebkę od fanów.
    Teraz próbuje się wyplątać.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *