Tymczasowy tytuł dla Brazylijczyka nie jest czymś znaczącym.
Na UFC 200 Jose Aldo (25-2, 7-1 w UFC, #1 w rankingu UFC) stoczy pojedynek z Frankie Edgarem (20-4-1, 14-4-1 w UFC, #2 w rankingu UFC), którego stawką będzie tymczasowe mistrzostwo kategorii piórkowej, obecny mistrz dywizji -66kg stoczy wtedy bój w wadze półśredniej, ale Brazylijczyk nie jest zainteresowany tym starciem.
On będzie walczył tej samej nocy w innej kategorii wagowej, w rewanżu, który nic nie znaczy. Pytaliśmy o rewanż. Za wszystko co zrobiłem, za wszystkie lata, przez które byłem mistrzem, zasługiwałem na rewanż, ale co mogę zrobić? Musiałem to zaakceptować. Nie jesteśmy tymi, którzy tworzą zestawienia. Pójdziemy tam i wygramy. Mam szacunek do Frankie Edgara, ale to jest nasz pierwszy krok do pasa.
Oczywiście jest to trochę denerwujące, ponieważ spodziewaliśmy się walki o pas, ale to jest coś o czym mówili, że będziemy walczyć z Frankie Edgarem o pas, ale to nie jest niekwestionowany pas. Ale co mogę zrobić?
Dla Jose tymczasowy nie jest czymś znaczącym.
To nic nie znaczy. Chcę wygranej tak, więc zdobędę pas, to pierwszy krok, który robimy. Tymczasowy pas jest dla mediów i fanów, nie dla mnie. Chcę niekwestionowany pas. Mam szacunek do Frankie Edgara, ale wyjdę tam i wygram. Ogień znowu zapłonął, to pragnienie wyjścia i wygranej.
Pojedynki Aldo z Edgarem i McGregora z Diazem będą częścią UFC 200, gala a odbędzie się 9 lipca w Las Vegas.