Brazylijczyk podkreśla klasę Irlandczyka ale i przypomina o pozasportowych aspektach pomagających Notoriousowi.
Jose Aldo (25-1, 7-0 w UFC) był jednym z gości sesji „Pytania & Odpowiedzi” która odbyła się przed ważeniem poprzedzającym jutrzejszą galę UFC Fight Night 58. Oczywiście nie mogło zabraknąć pytań dotyczących Conora McGregora (16-2, 4-0 w UFC, #5 w rankingu UFC).
„Mam nadzieję, że on jest następny, ponieważ to byłaby wielka walka.”
„Musimy spojrzeć na to z obu stron. On mówi dużo, więc to sprawia, że jesteś bardziej podekscytowany walką. Mam nadzieję, że on jest następny i możemy dać dobrą walkę.”
„On jest twardym zawodnikiem ale nie widzieliśmy go w konfrontacji z kimś z TOP5. Nie jest gotowy ale promocja pokazuje go jako dobrego zawodnika. Mówi dużo. Jeśli nie mówiłby tak dużo, nie byłoby go tutaj.”
Jose uważa, że najgroźniejszym pretendentem w wadze piórkowej jest Chad Mendes (16-2, 7-2 w UFC, #1 w rankingu UFC).
„Widzę Chada jako najlepszego z nich. Jeśli weźmiemy Edgara, Conora i Lamasa, on pokona ich jednej nocy.”
Zanim jednak McGregor zmierzy się z Aldo musi pokonać Dennisa Sivera (22-9 1 NC, 11-6 1 NC w UFC, #8 w rankingu UFC) z którym walkę stoczy 18 stycznia na UFC Fight Night 59.
Style makes fights. To, że Mendes pokonałby Conora nie oznacza, że ten nie mógłby wygrać z Aldo.