Były mistrz wagi piórkowej UFC, Jose Aldo ma zamiar wypełnić kontrakt z UFC do końca, ale nie planuje przedłużenia go na kolejne pojedynki.
W kontrakcie Jose Aldo pozostały jeszcze trzy walki z czego jedną stoczy już w ten weekend na gali UFC on FOX 30, która odbędzie się w Calgary w Kanadzie. „Scarface” zmierzy się w niej z Jeremym Stephensem w co-main evencie.
Jose Aldo rozmawiał z MMAFighting.com na temat swojego kontraktu i możliwości jego przedłużenia:
„Nie, nie sądzę. Nie mam zamiaru podpisywać nowej umowy po tym kontrakcie.
Myślę, że to jest łatwiejsze, ponieważ wiesz, że zbliża się koniec, więc musisz dać z siebie wszystko, ponieważ nie chcesz ponieść porażki, chcesz wyjść na szczyt. O wiele łatwiej jest kiedy widzisz koniec tunelu i pracujesz wtedy ciężej, ponieważ wiesz, że zbliża się koniec.
Kiedy zaczynasz, pojawia się ta euforia, ale ja pozostaję taki sam. Marzę o zostaniu mistrzem i marzę o odejściu jako mistrz. To moja największa motywacja. … Czerpię dumę ze zwycięstw, nie akceptuję porażek. Myślę, że dniu w którym stracę ten ogień, wtedy nadejdzie czas, abyśmy to zakończyli.
Dlatego uważam, że jest to odpowiedni moment, aby przestać. Pierwszym celem jest odzyskanie pasa, a następnie przemyślenie tego. Nie tylko ja, ale każdy sportowiec się tego boi. Zdrowie jest najważniejsze i musimy się upewnić, że nic złego się nie stanie.
Trenujemy za każdym razem więcej, ponieważ chcę to pokonać, ale myślę, że jeśli tego nie osiągniemy, wówczas trzeba będzie podjąć taką decyzję. Sądzę, że zostawię dobrą spuściznę dla nowych sportowców, którzy nadchodzą. Są nowi ludzie w wadze piórkowej, koguciej, lekkiej i każdej innej kategorii wagowej, która jest inspirowana dziedzictwem, które pozostawiam.”
Ze względu na to, że mistrz wagi piórkowej Max Holloway przechodzi badania po tym jak jego stan zdrowia bardzo się pogorszył przed galą UFC 226, organizacja może rozważyć zorganizowanie pojedynku o tymczasowy pas, który byłby okazją dla Jose Aldo. Brazylijczyk dominował w swojej kategorii przez lata aż do przegranego pojedynku z Conorem McGregorem w 2015 roku.