Jose Aldo uważa, że nadszedł czas, aby UFC podjęło decyzję o przyszłości dywizji lekkiej.
Były mistrz kategorii piórkowej UFC Jose Aldo (26-3), który podczas UFC 218 zmierzy się w walce rewanżowej z Maxem Hollowayem (18-3), zabrał głoś odnośnie aktualnego zastoju w kategorii lekkiej.
Conor McGregor (21-3) został mistrzem kategorii lekkiej UFC w listopadzie 2016 roku. Od tamtego czasu nie pojawił się w Oktagonie aby bronić swojego pasa. Powodem takiej decyzji, były przygotowania do bokserskiego starcia z Floydem Mayweatherem. W międzyczasie, tymczasowym mistrzem kategorii lekkiej został Tony Ferguson (23-3).
Poniżej wypowiedź Jose Aldo.
Dzięki Bogu, moja dywizja porusza się do przodu. Byłoby źle gdyby dywizja utknęła, ale na szczęście cały czas wszystko przebiega płynnie. To ciężkie, prawda? Każdy zawodnik marzy aby zostać mistrzem, walczy o tytuł, a mistrz stopuje całą rywalizację. To jednak UFC zadecyduje co z tym zrobić.
UFC powinno zrobić to co trzeba: Zabrać pas, albo zmusić go do obrony. Myślę, że wszyscy na to czekają.
Bardzo mało prawdopodobne, aby Conor jeszcze w tym roku powrócił do rywalizacji. Aldo uważa, że nawet jeśli McGregor zmierzy się w pojedynku unifikacyjnym z Tonym Fergusonem, to może stracić swój tytuł w tym pojedynku.
Tak, ten czas nadchodzi. Musi bronić swojego pasa aby zostać prawdziwym mistrzem. On wygrał tylko walkę mistrzowską. Jak dla mnie, Ferguson ma ogromne możliwości aby zostać w przyszłości mistrzem UFC.
„Thank you, Captain Obvious!”