Podczas wczorajszego specjalnego wydarzenia „GO BIG” ponownie doszło do spięcia między mistrzem Jose Aldo i tymczasowym mistrzem Conorem McGregorem.
Co prawda Aldo wyszedł wcześniej z konferencji ponieważ spieszył się na ślub, ale zanim odjechał doszło między nim i McGregorem do kolejnej przepychanki i wojny na słowa. Zapewne gdyby między nimi nie stał Dana White, to mielibyśmy przyspieszony pojedynek o tytuł niekwestionowanego mistrza wagi piórkowej.
Jose odgryzł się Conorowi za jego ciągłe gadanie i zadrwił z jego stylu ubierania się oraz powiedział, że McGregor wystraszył się kiedy przybył na prezentację TUF’a i zobaczył tam Aldo.
„On był zaskoczony, kiedy mnie tam zobaczył. Kolejny dzień mija i widzę jakim jest klaunem. Lubi rozśmieszać ludzi i każdy lubi słuchać jak on się śmieje. Był wystraszony, kiedy mnie zobaczył i nie spodziewał się tego.
Przyszedł uścisnąć moją dłoń. Jest klaunem. Zobaczył mnie i się wystraszył. Kiedy pękły mu spodnie był żenujący. Jest g***em. Kiedy przyszedł podać mi rękę rozbawiło mnie to. Lubię się śmiać i on mnie rozśmiesza. Czekam i przygotowuję się do walki. Wiem, że wygram. Pozostało mi już teraz tylko śmiać się z niego.”
Tak było podczas wczorajszej konferencji „GO BIG”:
Conor McGregor headbutts Jose Aldo at UFC press eventt
"The Notorious" Conor McGregor headbutts Jose Aldo at UFC press event
Posted by USA TODAY Sports on 4 września 2015
Męczący ten Conor, robi show i umie walczyć ale te jego pajacowanie…brak mi słów.
Nie mogę się doczekać miny McGregora po porażce.
Mistrz autopromocji znowu w akcji 😀
Wydaje mi się że Conor już wygrał tą walkę, tak mocno namieszał mu w głowie że to nie będzie ten sam Aldo w oktagonie co zawsze.
No pewnie, ze nie bedzie ten sam. Przestanie walczyc asekuracyjnie, bo poniosa go emocje. Imo przejedzie sie po Conorze jak walec…
najlepszy i tak jest Biała Danuta która zaciesza bo wie ze ten Klaun dobrze nakręca PPV. Poza tym uwazam, zreszta to chyba widac ze Łysy Aldo nie lubi. Zobaczycie jak Condoma zleją jak dostanie najpierw z Aldo, potem Frankie go zje a na koniec Mendes się zrewanżuję i będzie po pajacu…ale póki co trzeba balonik pompować.