Brazylijczyk zapowiada debiut w lżejszej dywizji.
Jose Aldo (28-5, 10-4 w UFC, #3 w rankingu UFC wagi piórkowej) bardzo poważnie zabrał się za przygotowania do odwiedzenia dywizji 135 funtów, w rozmowie z brazylijskimi mediami zawodnik zapewnił o mocnej redukcji wagi i chęci rywalizacji w kategorii koguciej podczas UFC 245. Były mistrz kategorii piórkowej waży teraz około 150 funtów.
Od miesiąca jestem na diecie i zrzucanie wagi idzie dobrze. Trenuję tak ciężko jak nigdy w życiu tak, więc w ogóle nie cierpiałbym przy zbijaniu do piórkowej. Waga dobrze schodzi.
Bez wątpliwości, kolejną walkę stoczę w kategorii koguciej, czekam tylko na Cejudo aby zdecydował się czy chce walczyć. Jeśli nie przeciwko niemu to mogę walczyć z kimkolwiek innym.
Jose nie może doczekać się ogłoszenia rywala w kolejnej walce, jeśli nie będzie to Henry Cejudo (15-2, 9-2 w UFC) to Brazylijczyk nie wyklucza rywalizacji z byłym klubowym kolegą, Marlonem Moraesem (22-6-1, 4-2 w UFC, #1 w rankingu UFC wagi koguciej).
Nie widzę problemu, nigdy nie wybieram walk. Uważam, że teraz Cejudo nie będzie walczył, jest teraz medialnym aktorem. Wszystko co robi to gadanie, wysyłanie wiadomości i wyzywanie ludzi, ale nie chce podpisać kontraktu.
Aldo nie walczył od maja bieżącego roku kiedy przegrał rywalizację z Alexandrem Volkanovskim (20-1, 7-0 w UFC, #1 w rankingu UFC wagi piórkowej).