Jorge Masvidal, zawodnik wagi półśredniej UFC podzielił się ze społecznością MMA swoimi planami powrotu do Oktagonu jeszcze w tym roku.
W środowy wieczór Masvidal rywalizował z mistrzem American Cornhole League Cody’m Hendersonem, przegrywając starcie, pomimo otrzymania 15-punktowego handicapu na rozpoczęcie meczu.
Po tej porażce na arenie Cornhole – z dala od fleszy UFC – Masvidal otworzył się na to nowe doświadczenie, które najwyraźniej mu się spodobało.
„Będę dalej ćwiczył. Zacząłem grać może jakieś trzy lata temu na grillu i podobało mi się to. Nie robię tego zbyt często, ale kiedy tylko nadarzy się okazja, gram w to. Nie mogłeś o tym mówić do tego wieczora.”
W tym samym wywiadzie, Masvidal przedstawił ramy czasowe dla swojej następnej walki, mówiąc o listopadzie lub grudniu jako idealnym wyborze. Sugerował również, że dąży do natychmiastowego rewanżu z mistrzem wagi półśredniej Kamaru Usmanem.
„Miejmy nadzieję, że w grudniu bądź listopadzie. Mój przeciwnik ma złamany nos, będzie wyeliminowany przez kilka dni przeze mnie. On ma złamany nos.
Myślę, że w przyszłym tygodniu dowiemy się, przez jak długo go nie będzie, a potem zaczniemy ustalać, z kim i gdzie będzie następna walka.”
Jorge Masvidal rzucił wyzwanie Kamaru Usmanowi o tytuł mistrza wagi półśredniej na początku lipca na gali UFC 251. Zaakceptował tę walkę z zaledwie sześciodniowym wyprzedzeniem, zastępując Gilberta Burnsa, który otrzymał pozytywny wynik test na COVID-19.
Masvidal ostatecznie przegrał tę walkę przez jednogłośną decyzję, ale poradził sobie całkiem dobrze, biorąc pod uwagę brak czasu na przygotowanie się pod tę walkę. Gala UFC 251 odniosła również duzy sukces pod względem sprzedaży PPV z najwyższym wynikiem od końca 2018 roku, co potwierdziło status Masvidala jako jednej z największych gwiazd organizacji.