Rywalizujący w dywizji półśredniej UFC Jorge Masvidal przyznaje, że czuje żal do prezydenta organizacji Dany White’a, z którym nie doszedł do porozumienia w sprawie walki na UFC 251.
Masvidal miał walczyć z mistrzem Kamaru Usmanem, ale nie udało mu się dojść do porozumienia z UFC w sprawie finansowych aspektów tej umowy. UFC chciało, aby Masvidal walczył na swoim starym kontrakcie, podczas gdy Masvidal miał nadzieję, że uda mu się wynegocjować więcej niż za ostatnią walkę przeciwko Nate’owi Diazowi na UFC 244. Jednak UFC nie było skłonne dać Masvidalowi więcej pieniędzy, co sprawiło, że zdecydował się na odrzucenie oferty walki, co doprowadziło do wybrania Gilberta Burnsa jako pretendenta do tytułu. W dniu 11 lipca Burns stanie do walki z Usmanem o tytuł na gali UFC 251.
Jeśli chodzi o Masvidala, jest on zadowolony z oczekiwania na nowy kontrakt. Nie chce walczyć na podstawie umowy, którą w jego odczuciu wynegocjowano w złej wierze, dlatego w ostatnich dniach i tygodniach dużo wypowiadał się w tej kwestii w mediach społecznościowych, aby naświetlić kwestie finansowe w UFC. W niedzielę Masvidal kolejny raz krytycznie odniósł się do niedawnej wypowiedzi White’a po tym, jak prezydent UFC mówił o tym, dlaczego Burns otrzymał walkę o tytuł, a nie Masvidal.
„Mam żal do Dany. On jest tylko promotorem, ale nie robi z nami interesów.”
I feel bad for Dana. He is just a promoter but he isn’t doing the deals with us https://t.co/yGVOPUFxsm
— Jorge Masvidal UFC (@GamebredFighter) June 14, 2020
W tym momencie, trudno dostrzec, by relacje pomiędzy Masvidalem, White’em i UFC uległy poprawie. Masvidal mówił o tym, że czuł się lekceważony przez UFC podczas negocjowania kontraktu na walkę z Usmanem i nie wydaje się spieszyć z powrotem do Oktagonu w najbliższym czasie. To rozczarowujące dla kibiców, którzy mieli nadzieję, że Masvidal stanie do walki o tytuł z Usmanem. Jednak w tej chwili Masvidal toczy większą walkę z White’em i UFC o zwiększenie wynagrodzenia dla zawodników, a także z „białymi rycerzami” jak określa tych zawodników, którzy krytykują go za jego decyzje.
Podczas gdy tacy zawodnicy jak Jorge Masvidal i Jon Jones toczą spór z UFC, inni zawodnicy jak Daniel Cormier stanęli po stronie UFC. Masvidalowi z pewnością nie spodobało się to, co usłyszał od „DC” i niektórych innych zawodników UFC, którzy również pracują dla organizacji jako komentatorzy. Oto, co „Gamebred” miał do powiedzenia o nich na Twitterze.
„A dla #whiteknights (białych rycerzy), którzy mają pracę w UUFC jako komentatorzy, którzy mówią „po prostu walcz” – wy chłopaki powinniście się wstydzić, aby nazwać siebie aktualnymi/byłymi zawodnikami. Żaden z was nie robił tego tak długo jak ja i tak jak ja. To jest powód dla którego „komentujecie”.”
And for the #whiteknights that have commentating jobs with the ufc that say “just fight” you guys should be embarrassed to call yourselves current/former fighters. Not one of you been doing it as long as me and like me. There’s a reason you are “commentating”
— Jorge Masvidal UFC (@GamebredFighter) June 14, 2020