Jorge Masvidal twierdzi, że Colby Covington nie wrócił do klubu American Top Team od czasu swojej porażki z mistrzem wagi półśredniej Kamaru Usmanem.
W głównej walce wieczoru gali UFC 245, Covington w końcu doczekał się pojedynku o tytuł, który tak długo mu się wymykał. Ci dwaj zawodnicy przez wiele miesięcy uprawiali trash talk prowadząc do walki. Pojedynek był znakomity i emocjonujący aż do piątej rundy, kiedy to Usman dwa razy trafił Covingtona i pokonał go przez TKO broniąc swojego tytułu. Covington doznał w trakcie walki złamania szczęki po jednym z ciosów mistrza, ale mimo to kontynuował pojedynek.
Jorge Masvidal powiedział, że od czasu tego pojedynku, Covington nie pojawił się w ATT.
„Kto?” Masvidal zapytał ze śmiechem podczas ostatniego występu w The Ariel Helwani MMA Show. „Od kiedy złamał sobie szczękę, nie było człowieka.”
Jednak według Masvidala, to dobrze dla Colby’ego Covingtona, że nie był w klubie od czasu walki, bo Dustin Poirier nadal ma z nim rachunki do wyjaśnienia. „Diament”, powiedział, że był na miejscu i mówi poważnie. Jednak „Gamebred,” mówi, że Covington jest w programie ochrony świadków i nie chodzi już na siłownię.
„Słuchaj, D (Dustin Poirier) będzie się denerwował, że nawet to mówię, bo to rozmowa z szatni. Ale, on zapytał mnie, „ej ziomek, gdzie do cholery jest Colby?” Odpowiedziałem mu, żeby się nawet o niego nie przejmował, bo jest w programie ochrony świadków.”
To, kiedy Colby Covington wróci do klubu jest wielką niewiadomą. Jorge Masvidal powiedział nawet, że podejrzewa, że jego były przyjaciel i współlokator nie będzie walczył ponownie po przegranej z Usmanem.
Co więcej, Masvidal potwierdził, że Covington nie trenuje teraz w ATT i uważa, że „Chaos” dostał to, na co zasłużył wraz ze złamaną szczęką i porażką.
„Nie, ten facet nie przychodzi do klubu. Jest dupkiem i dostał to, na co zasłużył.”