(foto: sports.yahoo.com)
Ostatnie dni w MMA zaowocowały paroma spektakularnymi knockoutami. Jednym z nich był bez wątpienia TKO wykonany przez Jona „Bones” Jonesa (10-1) w walce, Jones vs. Vera.
Walka nie trwała długo, Jones potrzebował tylko 3:19 żeby pokonać swojego przeciwnika, Brandona Vera i zdobyć bonus w postaci $50,000 za jeden z trzech Knockout of the Night. (Bonusy otrzymali także Junior Dos Santos i John Howard)
Bones pokonał swojego przeciwnika uderzeniem z łokcia, które spowodowało ogromne obrażenia na twarzy Brandona. Zaraz po walce Jaremy Botter zdiagnozował, że kości policzkowe Very zostały połamane w trzech miejscach! Ból na pewno był okropny, gdyż Brandon złapał się za naznaczone miejsce zaraz po ataku, a widzący to Jon zasypał obolałego przeciwnika gradem ciosów, który przerwał i tym samym zakończył walkę sędzia ringowy, Herb Dean.
Życzymy udanej rehabilitacji!
Dodałem gifa 😉
Tak podejrzewałem, że niestety musi być to coś poważniejszego. Pozostaje życzyć szybkiego powrotu do zdrowia.
Łokieć był rzeczywiście Vicious!
Jedno co moge powiedziec o Jonesie: Mega!!
Juz w poprzednich walkach wydał sie nadwyraz brutalny…i dlatego wszyscy o nim zaczynaja mówić.
Pzdr
Zgadzam sie! Walki mlodego Jones’a oglada sie z przyjemnoscia. Jesli nadal bedzie robil taki progres jak dotychczas, to spodziewam sie, ze w niedalekiej przyszlosci zostanie mistrzem lekko ciezkiej.Mocno bije, ma niewygodny styl dla przeciwnikow. Swietny zawodnik!
ja go nie lubię, chociaż lubić czy nie lubić to można kisiel albo kolegę:) nie chciałbym dostać takiego ciosu, też coś podejrzewałem, że to może być złamanie kości policzkowej, auć
a wydawało by sie ze jak niema rozciecia to nic powaznego,a tu taki figiel,a łokiec jak GROM! 8o,..
mega lokiec ;o
sam sobie winien Vera. Zobaczcie jak pięknie zostawia ręce do dźwigni Jones. Ręce na klatce Very. Vera trzyma i nie mogłem zrozumieć czemu nie skręca się do dźwigni. Było by pewnie po walce. Ale co fakt to fakt łokieć primo.