Jon Jones wściekł się na swojego byłego trenera Mike’a Winkeljohna i dał o tym znać całemu światu.
Jones (26-1 MMA, 20-1 UFC), były wieloletni mistrz wagi półciężkiej UFC, został wyrzucony z klubu JacksonWink MMA w Albuquerque po tym, jak po raz kolejny wpakował się w problemy z prawem.
Tuż po ceremonii wprowadzenia go do UFC Hall of Fame we wrześniu, Jones został aresztowany w Las Vegas za rzekome wykroczenie przemocy domowej i przestępstwa uszkodzenia radiowozu.
Po tym incydencie Mike Winkeljohn ogłosił, że Jones nie jest już mile widziany w klubie – do czasu, aż wprowadzi drastyczne zmiany w życiu, które zapobiegną przyszłym podobnym problemom.
Minęło już kilka tygodni od tego zdarzenia, a Jones ogłosił, że będzie trenował w klubie stowarzyszonym z Gregiem Jacksonem i jego innym wieloletnim trenerem Brandonem Gibsonem. Pojechał również do Arizony, aby trenować z byłym podwójnym mistrzem UFC Henrym Cejudo w Fight Ready MMA.
Wygląda jednak na to, że Jones nie pogodził się do końca ze swoim odejściem z klubu JacksonWink MMA. W środę, „Bones” opublikował na Twitterze serię wpisów skierowanych pod adresem Winkeljohna, który jak twierdzi Jones, próbuje nadal niszczyć jego karierę w następstwie jego odejścia.
Punkt zapalny
„Trener Wink pojawia się w krajowej telewizji i mówi światu, że chce dla mnie jak najlepiej, a potem za kulisami nęka innych trenerów za kontynuowanie pracy ze mną. Co za żałosny drań.”
Jones kwestionuje trenerską postawę Winkeljohna
„Ten koleś znalazł jakiś sposób, aby pierwsi zawodnicy Grega uciekli od niego. Nie mogę sobie wyobrazić żadnego weterana Jacksona, który nadal rozmawia z tym dupkiem.”
Dlaczego Jones odszedł?
„Nie odszedłem z teamu, bo nie mogłem sobie poradzić z karą, odszedłem z gymu, bo i tak już nie trenowałem z Winkiem. Ten człowiek nie nauczył uczniów żadnej nowej techniki odkąd go poznałem.”
Co jest motywacją Winkeljohna?
„Jaki typ przyjaciela idzie do krajowej telewizji i wyciąga brudy swoich „braci”? To była jego szansa, aby zająć moralną pozycję nad kimś, kto mu zaufał. Nie obchodziło go, co tak naprawdę wydarzyło się tamtej nocy. Wszystko, byle tylko zyskać rozgłos.”
„Gdybym był takim potworem”
„Gdybym był takim potworem, nie próbowałby nadal zarabiać na tym, że jestem tam byłym studentem. Prawie na każdej ścianie w tym budynku jest plakat Johna Jonesa.”
Skutki odejścia
„Zawieszenie mnie przez Wink’a w drużynie nie zmieniło dla mnie absolutnie nic. Nadal pracuję z tymi samymi trenerami, tym samym harmonogramem, który realizowaliśmy przez ostatnie dwa lata.”
„Kretyński ruch, Mike”
„Po prostu nie idź do telewizji i nie udawaj, że masz w dupie kogoś, kto zarobił dla ciebie tyle pieniędzy przez lata, dając ci tyle mistrzostw świata, a potem za zamkniętymi drzwiami potajemnie próbuj ich zmiażdżyć. Kretyński ruch, Mike.”
Podwójne standardy?
„Mieliśmy dosłownie skazanego gwałciciela, który trenował w drużynie przez lata, a teraz nagle on pokazuje moralność. Wynoś się stąd.”
Traktowanie przez Winkeljohna innych trenerów na siłowni
„Mike, inni trenerzy nie są zatrudnieni przez ciebie, pracują poza twoim budynkiem. Opodatkowujesz ich loty, ja próbuję włożyć pieniądze do kieszeni tych ludzi. Mówisz im, z kim mogą, a z kim nie mogą pracować poza twoim budynkiem, to po prostu dziwaczne.”
„Wpie***eś się w ludzkie życie”
„Naucz się zachowywać swoje osobiste i zawsze małostkowe problemy dla siebie. Do dupy jest to, że próbujesz sprawić, aby wszyscy płacili, kiedy ty palisz most. Wpieprzasz się w ludzkie życie, ci trenerzy próbują zarabiać pieniądze, a nie chodzić na paluszkach i trenować tylko ludzi, z którymi się przyjaźnisz.
„Nikt nie jedzie na Cowboy Ranch (Ranczo treningowe Donalda Cerrone), jeśli dowiem się, że trenujesz z Cowboyem, nie możesz już tu trenować”, co to za bzdury.”
Jones wyjaśnił, dlaczego publicznie uderzył w Winkeljohna
„Mike zrobił z tego publiczną sprawę, kiedy poszedł na medialne tournée. Nigdy nie zrobiłbym tego publicznie jednemu z moich chłopaków.”
Jak widać konflikt na linii Jon Jones – Mike Winkeljohn jest dosyć poważny i zaczyna się zaostrzać. Niestety takie sytuacje źle oddziałują zarówno na samych zainteresowanych jak i cały klub i innych zawodników.