Były mistrz wagi półciężkiej stawia warunek.
W ciągu dwóch dni wycofanie się z walki wieczoru UFC 196 ogłosili Cain Velasquez (13-2, 11-2 w UFC, #1 w rankingu UFC) a następnie Fabricio Werdum (20-5-1, 8-2 w UFC). Tym samym Stipe Miocic (14-2, 8-2 w UFC, #2 w rankingu UFC), który miał zastąpić zawodnika AKA pozostał bez rywala.
Chęć walki z nim wyrazili rywalizujący w co-main evencie sobotniej UFC on FOX 18 Josh Barnett (34-7, 6-2 w UFC, #8 w rankingu UFC) i Ben Rothwell (35-9, 5-3 w UFC, #7 w rankingu UFC) a na twitterze użytkownik Rodrigo Elizalde zaproponował by z Miociciem zawalczył Jon Jones (21-1, 15-1 w UFC, #1 w rankingu UFC).
Były mistrz kategorii półciężkiej, że wziąłby tę walkę gdyby na szali znajdował się pas wagi ciężkiej.
If it was for the actual title I would totally do it https://t.co/ur2Rq1ycOI
— Jon Bones Jones (@JonnyBones) styczeń 26, 2016
Wydaje się to jednak niemal niemożliwe, ponieważ ciężko wyobrazić sobie scenariusz, w którym organizacja pozbawia Werduma tytułu po siedmiu miesiącach od jego zdobycia.
A gdyby tak się stało i Jon pokonałby Stipe? A następnie zszedłby do kategorii półciężkiej i odebrał pas ówczesnemu mistrzowi?
Mlody, zdrowy, wyskillowany -> pewnie wie co mowi, bylby faworytem.
Sorki ale nonsens. Niech walczy ze stipe o TSA.A potem wygrany z mistrzem. A potem Ja z fastfoodami.
To się może dobrze sprzedać, oczywiście teoretycznie, nie jestem za odbieraniem werdumowi pasa, ale brzmi ciekawie, masa już jest
Wow to by było 🙂
Niech zadecyduja kibice…kto nie chcialby tej walki zobaczyc, tzn JJ w HW? Ja bardzo chetnie!!!
no to niech zawalczą o tymczasowy pas HW. chociaż mi się wydaje ze to tylko takie gadanie, ktoś rzucił temat i zapewne na panewce się spali, ale kto wie…ja tez chętnie bym taka walkę zobaczył.
Jakim prawem, co najwyżej o tymczasowy a tym bardziej, że gość jednak jest po ćpaniu i powodowaniu wypadków. Najpierw niech udowodni, że się zmienił.
Niech jones odbierze to co jego w polciezkiej i jako mistrz do ciezkiej 🙂