Mike Winkeljohn ściśle współpracował przez lata z byłym mistrzem wagi półciężkiej Jonem Jonesem i pomagał mu rozwijać jego talent.
Powrót Jonesa do Oktagonu UFC wciąż jest wielką niewiadomą ze względu na kłopoty prawne wynikające ze spowodowania wypadku i ucieczki z miejsca zdarzenia. Winkeljohn powiedział w Submission Radio, że widzi odpowiednie kroki w kierunku odpokutowania win.
„On był u nas w klubie i pomagał Andreiowi Arlovskiemu w przygotowaniach do walki i pomaga teraz też innym zawodnikom. Wrócił, by pomóc innym i przestał robić rzeczy, które mogą sprawiać problemy.
On wie czego od niego oczekujemy. Ja oczekuję od niego kontynuowania tego, co robił oraz opieki nad samym sobą robiąc właściwe rzeczy jak dbanie o rodzinę i siebie. Jestem zadowolony z tego co zrobił do tej pory.”
Jon Jones wciąż musi jeszcze stanąć przed sądem i usłyszeć zarzuty, ale nie wiadomo kiedy to nastąpi.
„Nie mogę się doczekać kiedy Jon obróci na lepsze swoją sytuację i stanie się lepszym człowiekiem. Czy zawalczy jeszcze, czy nie, tego nie jestem pewien.”
Oby wrócił prawdziwy mistrz
„Wrócił, by pomóc innym i przestał robić rzeczy, które mogą sprawiać problemy.”
A świstak siedzi i zawija je w te sreberka. =D
Momencik, to więzienie go ominie ?
Kolbe jak nie ominie, to UFC zrobi walkę o tytuł na spacerniaku heheheh taki żart 😀
Jones w wiezieniu bedzie Undisputed , jak Yuri Boyka 😀
jeszcze za mało na rozrabiał na pudło, więc póki co jest sznasa
w pudle by go szybko dojechaly murzyny o czym wy mowicie : D tam takie byki siedza
od tylca i to w 5- moze i tak. bo jeden na jednego nikt nie ma z nim szans, nawet 150 kg cep.
nie 5 a 2 np kali i hulk albo sam big ramy : PPP
Do więzienia nie pójdzie. To jest niebezpieczne dla znanych ludzi iść do więzienia, bo tam siedzi patologia, której nic nie zależy i jak się dowiedzą, że tam jest ktoś sławny, to mogą zechcieć go np. pociąć/ dźgnąć jakimś ostrzem dla samego zaistnienia, że pocięli/ dźgnęli mistrza.