Były mistrz wagi półciężkiej UFC Jon Jones wyjaśnił kwestię dotyczącą sytuacji klubowej i ujawnił dwa potencjalne terminy i miesiąca, w których moglibyśmy zobaczyć jego powrót do Oktagonu.
Jones, były dwukrotny posiadacz tytułu UFC w wadze 205 funtów, który jest uznawany za GOAT’a, nie był w akcji od lutego 2020 roku. Po obronie tytułu trzykrotnie przeciwko Anthony’emu Smithowi, Thiago Santosowi i Dominickowi Reyesowi po powrocie na tron w 2018 roku, Jones zrzekł się tytułu, aby podjąć nowe wyzwania w wadze ciężkiej.
Po nieudanych negocjacjach w sprawie hitowej walki z Francisem Ngannou, publicznej waśni z UFC i kolejnym aresztowaniu, Jones znowu pracuje nad przejściem do wagi ciężkiej. Będzie to jednak robił bez opieki Mike’a Winkeljohna. Trener zawiesił „Bonesa” w swoim klubie po jego aresztowaniu za przemoc domową we wrześniu.
Po tym wydarzeniu Jones ogłosił, że dołączył do Jackson’s MMA Acoma, klubu związanego z trenerem Gregiem Jacksonem. Jednak potem widziano go trenującego z byłym podwójnym mistrzem UFC Henry Cejudo i drużyną Fight Ready w Arizonie.
Podczas ostatniego wywiadu dla KRQE News, Jones wyjaśnił swoją obecną sytuację, potwierdzając, że będzie reprezentował obie drużyny w przyszłości.
„Jeśli chodzi o walkę, czuję, że jestem w niesamowitej formie. Jestem podekscytowany, że nadal będę reprezentował Albuquerque, Nowy Meksyk. Niedawno dołączyłem do drużyny Fight Ready z Arizony. Będę więc reprezentował oba te zespoły.”
Przed ostatnim aresztowaniem, Jones został wprowadzony do UFC Hall of Fame za walkę z Alexandrem Gustafssonem w 2013 roku. Podczas rozmowy z mediami na ceremonii, 34-latek ujawnił, że celuje w powrót do Oktagonu w drugim kwartale 2022 roku.
W rozmowie z KRQE News, Jones przedstawił bardziej szczegółowe szacunki dotyczące jego wyczekiwanego powrotu. Dokładna data zależy od wyniku walki unifikacyjnej w wadze ciężkiej między mistrzem Francisem Ngannou a tymczasowym mistrzem Cirylem Gane zestawionej na UFC 270 w styczniu.
„Spodziewam się walki gdzieś w kwietniu, być może w Madison Square Garden, lub w zupełnie innym terminie, być może w lipcu na International Fight Week. Więc to są dwa terminy o których myśle. Myślę, że to będzie zależało od tego, kto wygra styczniową walkę pomiędzy Francisem Ngannou i Cirylem Gane, i po prostu wtedy będziemy myśleć co dalej.”
Podczas gdy Jones wyjawił swoje pragnienie walki z Ngannou, co do której wielu spodziewało się, że odbędzie się w tym roku, szybki awans Gane jako niepokonanego i świetnie zapowiadającego się ciężkiego z pewnością sprawił, że walka Francuza z Jonesem stała się intrygującą perspektywą.
Ciekawie będzie się przekonać, czy były mistrz wagi półciężkiej „Bones” i UFC podtrzymają pragnienie zarezerwowania walki z Ngannou, jeśli „The Predator” wyjdzie z UFC 270 bez pasa, czy też zamiast tego przerzucą się na walkę o tytuł z „Bon Gamin’em”.