Mistrz wagi półciężkiej UFC Jon Jones ogłosił, że wakuje pas i proponuje pojedynek o tytuł pomiędzy Dominickiem Reyesem i Janem Błachowiczem. To reakcja na ostatni konflikt między Jonesem a szefem UFC Daną White’em.
Jones toczył w ostatnich dniach ostrą dyskusję z White’em w mediach społecznościowych i wywiadach dotyczącą super walki z Francisem Ngannou w wadze ciężkiej, która ostatecznie nie dojdzie od skutku z powodu braku porozumienia w kwestiach finansowych. Prezydent UFC Dana White twierdzi, że Jones poprosił o „nieprzyzwoitą” sumę pieniędzy na walkę, z czym Jon Jones zupełnie się nie zgadza i powiedział, że White kłamie na temat tego, ile chciałby dostać za tę walkę.
Kilka dni temu, Jones powiedział, że UFC może go zwolnić jeśli przez tyle lat rywalizacji w dywizji półciężkiej nie chcą przyznać mu większej wypłaty za przejście do kategorii ciężkiej. W niedzielę mistrz wagi półciężkiej zasugerował pojedynek między Reyesem a Błachowiczem o tytuł wagi półciężkiej, stwierdzając że wakuje swój pas. Jones wspomniał również, że może wrócić w 2021 roku do walki z aktualnym mistrzem wagi średniej Israelem Adesanya.
„#ESPN Reyes kontra Jan o tytuł mistrza świata wagi półciężkiej UFC. Na razie nie mam nic do zyskania walcząc z którymkolwiek z nich. Dajcie mi znać, jeśli chcecie zestawić jakiś dzień w 2021 roku na tę walkę z Izzy’m. Mam nadzieję, że do tego czasu będziecie gotowi zapłacić.”
#ESPN Reyes vs Jan For the UFC light heavyweight championship of the world. As of right now, I got nothing to really gain fighting either of them. Let me know if you guys want to set up a day in 2021 for that Izzy fight. Hopefully you guys will be willing to pay by then.
— Jon Bones Jones (@JonnyBones) May 31, 2020
„Bones” stwierdził, że przechodząc do boksu zarobiłby więcej w pierwszej walce niż w trzech pojedynkach w UFC.
„Prawdopodobnie zarobiłbym więcej pieniędzy w mojej pierwszej walce bokserskiej niż w trzech kolejnych walkach w UFC. Taki jest prawdziwy stan, występowanie, zrobienie co trzeba i bycie ojcem. Nikt nie potrzebuje tych kłamstw Dana.”
I’d probably make more in my first boxing match than my next three UFC fights combined. There’s real estate, acting, just kicking it and being a dad. No one needs to put up with Dana‘s lies https://t.co/YKYKhqfR47
— Jon Bones Jones (@JonnyBones) May 31, 2020
Jones potwierdził w kolejnych tweetach, że faktycznie chce się zrzec mistrzowskiego pasa.
„Tak.
Bones odchodzi, kiedy spotkacie mnie na ulicach, po prostu mówcie do mnie JJ.
Do pasa wagi półciężkiej – Veni, vidi, vicii.”
— Jon Bones Jones (@JonnyBones) May 31, 2020
Bones out, when you see me in the streets just call me JJ 🤙🏾
— Jon Bones Jones (@JonnyBones) May 31, 2020
To the light heavyweight title Veni, vidi, vici
— Jon Bones Jones (@JonnyBones) May 31, 2020
W ostatnim wpisie, Jones pożalił się, że nie jego zdaniem jego praca nie jest doceniana.
„Ranię siebie za każdym razem, kiedy wychodzę do walki i dostaję cios w głowę, ale nie czuję już, aby moje wynagrodzenie było tego warte.”
I hurt myself every time I walk out there and take a punch to the head and Not feel my pay is worth it anymore. https://t.co/X3BjGA9d02
— Jon Bones Jones (@JonnyBones) May 31, 2020
Decyzja Jona Jonesa o zwakowaniu pasa jest zaskakująca podobnie jak ta ostra wymiana zdań z szefem UFC Daną White’em. Chociaż Jones został w przeszłości pozbawiony pasa z powodu jego problemów poza Oktagonem, nigdy nie był tym, który sam chciał się zrzec mistrzowskiego pasa. Jeśli potraktuje poważnie tę sprawę, to tytuł mistrza wagi półciężkiej znów będzie do wzięcia, a pojedynek między Dominickiem Reyesem a Janem Błachowiczem wydaje się być logiczną opcją na walkę o tytuł.
Nie jest tajemnicą , że go nie lubię , ale szanuję bo jeden z najlepszych zawodników w historii MMA, w sumie to (nie chce mi to przejść ) najlepszy bo nikt go nie pokonał … Ale Dane nienawidzę jeszcze bardziej , wierzę że JJ chciał walczyć z FN, bo wiedział że to łatwo wygra , myślę też żeby Miocica porobił skoro dwa razy DC pokonał , ale oczywiście UFC ma gdzieś to co my chcemy , ma gdzieś spuściznę zawodników więc kalkuluje co się opłaca . Jakbym był JJ to bym zrobił dokładnie to samo , weźcie sobie tej pas każdy wie kto jest najlepszy i jakiś śmieszny pasek UFC tego nie zmieni
JJ nie dał sie w… UFC szacun. Gosc ma swoje