Ciryl Gane zapracował na zwycięstwo w walce z Jairzinho Rozenstruikiem na gali UFC Fight Night 186, jednak nie porwał swoim występem Jona Jonesa, który wkrótce ma zadebiutować w dywizji ciężkiej.
Tak naprawdę nie zrobił tego również Jairzinho Rozenstruik, który rozczarował swoim występem.
Gane pozostaje niepokonany po zwycięstwie przez jednogłośną decyzję 50-45 nad Rozenstruikiem w sobotnią noc w UFC Apex w Las Vegas. Walka nie była szczególnie emocjonująca, ponieważ Gane stosował taktykę polegającą na uderzaniu z dystansu, podczas gdy Rozenstruik niechętnie robił pożytek ze swoich rąk.
To skłoniło Jonesa do wyrażenia opinii na Twitterze, podczas trwania pojedynku – i nie był on pod wrażeniem tego starcia.
„Lepiej, żeby ci chłopcy przyzwyczaili się do narzucania tempa, bo to całe stanie w miejscu nie przyda się, gdy tatuś wróci do domu. #ufcvegas20”
These boys better get used to pushing the pace, all this standing around ain’t gonna fly when daddy comes home. #ufcvegas20
— BONY (@JonnyBones) February 28, 2021
Jones, były dwukrotny mistrz wagi półciężkiej UFC, przeszedł fizyczną transformację od zeszłego lata w oczekiwaniu na debiut w wadze ciężkiej.
Debiut Jonesa w tej dywizji nie jest jeszcze ustalony, ale prezydent UFC Dana White powiedział, że dostanie walkę o tytuł ze zwycięzcą przyszłomiesięcznej walki o pas na gali UFC 260, w której zmierzą się mistrz Stipe Miocic i Francis Ngannou w rewanżu.
Zabawne było to, że Francis Ngannou natychmiast zareagował na wpis Jonesa, kpiąc z jego komentarza.
„Tatuś wraca do domu? 🤣🤣🤣”
Daddy comes home? 🤣🤣🤣
— Francis Ngannou (@francis_ngannou) February 28, 2021