„Potrzebowałem walki. Trenowałem już 5-6 tygodnie. Nie lubię marnować czasu, chcę często walczyć. Nie było opcji bym czekał na Thiago Alvesa. Ostatnio codziennie zmieniałem kluby by trenować z różnymi zawodnikami. Mike Pierce nie jest znanym zawodnikiem, ale ten chłopak może się okazać twardszy od zawodników z górnej półki od których się dużo wymaga. Ludzie oczekują, że go rozmiażdżę, ale to może być nie takie łatwe. Ta walka z łatwością może się zmienić w najtrudniejszą w mojej historii.”
– mówi były kandydat numer jeden do pasa UFC wagi półśredniej, który zamiast walki z Thiago Alvesem stoczy pojedynek z Mikem Piercem.