Nowy mistrz wagi półśredniej UFC, Johny Hendricks uważa, że walka z Georgesem St-Pierre nie jest konieczna, ale byłby zainteresowany zmierzyć się ponownie z GSP.
Dla Hendricksa ostatnia walka na UFC 171 z Robbie Lawlerem była drugą walką o pas. Pierwsza z nich zakończyła się porażką Hendricksa przez nie jednogłośną decyzję. Ta walka miała miejsce w listopadzie zeszłego roku, a zwycięzcą był oczywiście Georges St-Pierre. Zaraz po pokonaniu Hendricksa, St-Pierre zrzekł się tytułu i postanowił odpocząć na jakiś czas od MMA. Dzisiejszej nocy odbyła się walka o ten wakujący pas między Hendricksem a Lawlerem.
Na konferencji prasowej po walce, Hendricks został zapytany, czy czuje potrzebę kolejnej walki z GSP. Hendricks odpowiedział, „Nie, ale chciałbym jeszcze raz z nim zawalczyć. Myślę, że byłaby to dobra zabawa. Obaj daliśmy dobrą walkę.”
Hendricks podał więcej szczegółów dotyczących dlaczego chciałby jeszcze raz walczyć z St-Pierre, mówiąc: „Uważam, że jestem lepszy, byłyby lepsze akcje i byłbym silniejszy. To była dopiero moja druga walka na dystansie pięciu rund. Wciąż się uczę, a minęło dopiero sześć i pół roku. Spójrzcie na tych zawodników z którymi walczę, oni mają po osiem, dziewięć, dwanaście lat doświadczenia, więc wciąż muszę się jeszcze wiele nauczyć.”
Hendricks nie odczuwa potrzeby aby walczyć z GSP po raz drugi, ale mogą dochodzić do niego słowa mówiące, że nie jest prawdziwym mistrzem dokąd osobiście nie pokona Georgesa St-Pierre. GSP ni stracił przecież tytułu po porażce w walce.
GSP wygrywał swoje ostatnie walki dzięki zapasom a te lepsze ma Hendricks. Siła ciosu dla krasnala też. Kondycja podobna. GSP mógłby zostać TKO albo KO przez Big Rigga. Mam jednk nadziej, że GSP wróci i odbierze pas.
Gdyby Robbiemu starczyło pary na ostatnie 3 minuty to by Johny paska nie miał 🙂 A GSP nie musi nic nikomu udowadniać, a już w żadnym wypadku, że był znacznie większym mistrzem niż jest Hendricks ( oczywiście nie wykluczam, że Hendricks stanie się mistrzem na poziomie GSP, ale do tego brakuje jeszcze kilkunastu obron pasa)
Dokładnie, gdyby tylko Lawler miał lepszą kondycję to by był mistrzem. Też mam nadzieję, że GSP wróci i odbierze pas.
Jak dobrze kojarzę to w rewanżach GSP wszystkich zawsze miażdżył ?
Troche szkoda, że Lowler nie skończył Hendricksa jak miał go naruszonego. Bardzo kibicowałem żeby go skońćzył ale nie poszedł na całość :/ Mi się wydaje, że Hendricks to dobry materiał na mistrza. Dość wszechstronny ale nie kopie za dużo i nie ma łokci. Pozatym dywizja jest mocno obsadzona i nie będzie miał lekkiego życia 🙂
No też żałuję, ale myślę, że z 2-3 walki i znów dostanie title shota. A wtedy już nie popełni tego samego błędu 🙂
A mnie wynik cieszy. Przydałaby się walka z GSP żeby tym razem bez żadnych wątpliwości Hendricks rozstrzygnął ją na swoją korzyść.