Na gali UFC 235, Johnny Walker (17-3 MMA, 3-0 UFC) stoczył kolejną szybką walkę w której pokonał Mishę Cirkunova (14-5 MMA, 5-3 UFC) przez TKO latającym kolanem w pierwszej rundzie po zaledwie 36 sekundach. Teraz Walker czai się na topowego zawodnika wagi półciężkiej Alexandra Gustafssona (18-5 MMA, 11-5 UFC).
Niestety Walker doznał kontuzji lewego ramienia przez własną niefrasobliwość, kiedy celebrował swoje zwycięstwo. Według raportu medycznego po gali, Walker może być wykluczony z rywalizacji nawet do końca sierpnia.
Tymczasem Ariel Helwani z ESPN potwierdził w rozmowie z menadżerem Walkera, że kontuzja nie jest zbyt ciężka i mają już pomysł na jego kolejną walkę.
„Johnny Walker właśnie dostał swoje wyniki prześwietlenia. Według jego menadżera ma łagodny uraz barku. Będzie potrzebował czterech tygodni rehabilitacji. Planują powrót w maju lub czerwcu i są zainteresowani walką z Alexandrem Gustafssonem w Sztokholmie.”
Johnny Walker just got his MRI results back. Per his manager, he has a mild shoulder injury. He’ll need four weeks of rehab. They’re shooting for a return in May or June and are interested in fighting Alexander Gustafsson in Stockholm, his manager said.
— Ariel Helwani (@arielhelwani) 5 marca 2019
Oczywiście występ trzykrotnego pretendenta do tytułu Alexanda Gustafssona na gali w Sztokholmie wydaje się pewny, jednak kandydat do pojedynku z nim to wielka niewiadoma.
Dla Walkera byłaby to niezaprzeczalnie największa walka w jego dotychczasowej karierze. Byłby to kolejny krok Brazylijczyka do zbliżenia się do czołówki dywizji oraz walki o pas, ale Walker stwierdził, że nie chce się spieszyć i sam uważa, że musi stoczyć jeszcze trzy, cztery walki. Mimo tego, zwycięstwo z Gustafssonem mogłoby mu zagwarantować walkę o pas.
Z kolei Alexander Gustafsson będzie się starał odrobić stratę po swojej ostatnie przegranej walce w rewanżu z Jonem Jonesem w grudniu na gali UFC 232.