Brazylijczyk chce zaznaczyć swoją obecność w dywizji koguciej.
Przed czterema z ośmiu walk w kategorii muszej UFC John Lineker (26-7, 7-2 w UFC, #12 w rankingu UFC) nie mieścił się w wymaganym limicie 125 funtów. Z tego powodu władze UFC nakazały ciężkorękiemu Brazylijczykowi przenosiny do kategorii koguciej, na UFC 191 Lineker zmierzył się z Francisco Riverą (11-5 1 NC, 4-4 1 NC w UFC, #14 w rankingu UFC), którego poddał po niesamowitej wymianie ciosów w pierwszych minutach walki.
W rzeczywistości to nie był mój plan na walkę ale bardzo wierzyłem w moją lewą rękę. Wiem, że jeśli on trafia to narusza go tak, więc poszedłem za tym. Moja strategia polegała na zmęczeniu go przy siatce w pierwszej rundzie ale moja ręka trafiał i zmieniłem strategię.
Brazylijczyk jasno określa kogo chce w kolejnej walce.
Mam nadzieję, że moja kolejna walka będzie przeciwko komuś z top5. Nie chcę wybierać ale mam nadzieję, że oni dadzą mi kogoś z top5 tak bym mógł przybliżyć się do mistrzostwa wagi koguciej. Jedna lub dwie bardziej znaczące wygrane tak jak ta ostatnia i myślę, że oni będą mogli dać mi titleshota.
Nadal tnę sporo wagi by walczyć w kategorii koguciej ale nie jest tak jak wcześniej. Teraz mogę walczyć częściej. Musiałem czekać pięć miesięcy pomiędzy walkami by zrobić limit 125 funtów tak, więc teraz gdy jestem w wadze koguciej mogę walczyć więcej.
Lineker zakończył swoją wypowiedź twierdząc, że może znokautować czołowych zawodników dywizji, T.J. Dillashawa (12-2, 8-2 w UFC) i Dominicka Cruza (20-1, 3-0 w UFC, #1 w rankingu UFC).
Z pewnością. Oni dużo się poruszają ale to nie jest problem. Oni będą musieli podejść bliżej by mnie uderzyć a gdy się zbliżą ja uderzam. Nie chciałbym ich upolować, chciałbym żeby przyszli.
John dodał też, że jego zdaniem Dillashaw wygra styczniową potyczkę z Cruzem.
Łatwo by nie miał, ale gdyby raz trafił, to wydaje mi się, że mógłby zakończyć walkę. Ma mocny cios, co pokazał w kilku pojedynkach. Ciekawe kogo teraz dostanie.