Trener Notoriousa podejrzewa, że jego rywal nadal ma w głowie porażkę sprzed lat.
Podczas UFC 257 dojdzie do rewanżowego starcia Conora McGregora (22-4, 10-2 w UFC) z Dustinem Poirierem (26-6 1 NC, 18-5 1 NC w UFC, # w rankingu UFC). Ponad 5 lat temu fighterze rywalizowali jeszcze w wadze piórkowej, wówczas Irlandczyk znokautował rywala w pierwszej rundzie.
Zdaniem Johna Kavanagha tamta porażka nadal znajduje się w głowie Amerykanina i nie daje mu spokoju przed rewanżem.
Możesz spędzić całe życie chodząc do psychologów sportowych i rozmawiając z różnymi osobami, ale to nie zostanie wymazane z Twojego umysłu. On wie, że mierzy się z kimś, kto może szybko wyłączyć światło a teraz jest o wiele silniejszy i bardziej doświadczony niż był wtedy. Tak, więc będzie to ciężka batalia dla Dustina.
Trener McGregora docenia przemianę jaką na przestrzeni lat przeszedł Diament jednak podkreśla, że nie mierzył się on jeszcze z kimś pokroju obecnego Conora.
Poirier jest teraz zdecydowanie lepszy. W jego walkach było więcej dobrych prób obalenia, nie wiedziałem tego wcześniej, on ma też dobrą gilotynę, to też mogliśmy zobaczyć. Jego kondycja teraz wygląda o wiele lepiej, możecie też zobaczyć, że pomimo przyjmowania uderzeń on nadal idzie do przodu. Wystarczy obejrzeć jedną z ostatnich jego walk.
Jednak będzie on teraz walczył z kimś innym niż Ci goście wcześniej, z kimś posiadającym prawdziwą siłę nokautującą jednym uderzeniem, którą on już poczuł.
McGregor nie walczył od prawie roku, na styczniowej gali UFC 246 Irlandczyk szybko rozprawił się z Donaldem Cerrone.
Poirier powróci do klatki po sześciu miesiącach przerwy i wyniszczającej wojnie z Danem Hookerem. Amerykanin pokonał rywala na dystansie pięciu rund jednej z najlepszych walk MMA tego roku.