Komentator UFC Joe Rogan wezwał do wprowadzenia zmian w obecnym systemie punktacji walk, po tym, jak według niego mieliśmy do czynienia z „niekompetentnym sędziowaniem” podczas gali UFC 247.
Miniona gala UFC 247 w Houston pozostawiła wiele do życzenia w odniesieniu do aktualnego stanu sędziowania w MMA. Przy trzech różnych walkach podczas całej gali, kibice i analitycy oskarżali sędziów za nieudolne punktowanie pojedynków. W jednym przypadku, sędzia zaliczył rundę dla Tristena Gilesa w wadze średniej, nawet wtedy, gdy James Krause przez prawie cztery minuty rundy był za jego plecami.
Podobnie źle oceniono punktację walki Andre Ewella z Jonathanem Martinezem przyznając Ewellowi wygraną przez niejednogłośną decyzję. Największe kontrowersje pojawiły się jednak w głównym pojedynku wieczoru UFC 247 w którym zmierzyli się Jon Jones i Dominick Reyes. Jeden z sędziów wypunktował walkę 49-46 na korzyść Jona Jonesa (cztery rundy do jednej). Tak wypunktowana walka mocno zirytowała Joe Rogana, który skrytykował „zły system punktowania” i „niekompetentnych sędziów”.
„Każdy, kto uważa, że to było 4-1 dla Jona Jonesa, jest szalony! Oni są szaleni. Dominick Reyes stoczył dziś piekielnie dobrą walkę i nie szanując tego występu takim sędziowaniem jest po prostu niedorzeczne.”
Joe Rogan nie miał nic przeciwko przyznaniu Jonowi Jonesowi zwycięstwa, ale był zdziwiony, jak jeden sędzia, a dokładnie Joe Solis, mógł przyznać cztery rundy do jednej na korzyść „Bones’a”.
„To niefortunne, ponieważ jest to jeden z największych sportów na świecie. Moim zdaniem, jest to najbardziej ekscytujący sport na świecie. Niekompetentne ocenianie. Niekompetentne ocenianie i kiepski system. Gdybyśmy połączyli najlepsze umysły w mieszanych sztukach walki z najlepszymi dziennikarzami i zawodnikami, a oni spróbowaliby znaleźć sposób, by ustanowić bardziej sensowny system punktacji… Byłoby miło.
Najwyraźniej istnieje ogromny problem z ludźmi oceniającymi walki, którzy naprawdę nie rozumieją sztuk walki. Oni oceniają boks. W boksie masz do czynienia z dwoma rodzajami broni (dwie ręce). Różne sposoby ich używania, ale tylko dwie bronie. W mieszanych sztukach walki jest o wiele więcej broni.”
Zanim jednak spadnie fala krytyki na organizację UFC za kiepskie sędziowanie walk należy pamiętać, że UFC nie posiada swoich sędziów. Sędziowie są przydzielani przez stanowe komisje sportowe. Póki co, szef UFC Dana White stwierdził, że niewiele da się zrobić w tej kwestii poza tym, żeby uczulić komisje na zaistniałe sytuacje i skłonić je do lepszego przygotowania sędziów.
Oto, co Dana White powiedział w rozmowie z Aaronem Bronsteterem z TSN:
„Dzisiejsze sędziowanie nie było wyjątkiem. Jeden z sędziów dał Trevinowi Gilesowi pierwszą rundę przeciwko Krause’owi, w której James Krause przez prawie cztery minuty tej rundy był za jego plecami. Jak można na to pozwolić? To ten sam sędzia, który dał Jonowi Jonesowi cztery rundy, i ten sam, który dał Andre Ewellowi trzy rundy, podczas gdy Ewell walczył jedną ręką w trzeciej rundzie i w zasadzie był zdeklasowany.”
„Co możesz z tym zrobić? Wiem, że nie wybierasz sędziów, to leży w gestii komisji, ale co możesz zrobić?”
– zapytał Bronsteter.
„Tak, sam nie mogłam tego lepiej powiedzieć. I to prawda, jednym z problemów w Teksasie jest to, że ci faceci (sędziowie) nie mają dużego doświadczenia w walce. Mark Rattner i Hunter Campbell muszą współpracować z Komisją Sportową Stanu Teksas, aby, no wiesz, starać się uczynić te rzeczy lepszymi. Wiesz, oni muszą zdać sobie sprawę, że to, co robią niesie ze sobą poważne konsekwencje, kiedy umieszczają tam ludzi, którzy, powiedzmy, nie mają doświadczenia, a może nawet wiedzy, aby być częścią tych wielkich walk. Jeśli dostaniesz się do UFC, nie musisz być nawet na poziomie Jona Jonesa czy Dominika Reyesa w walce. Pierwsza walka wstępna tej nocy. Te dzieciaki w końcu dostały się do UFC i stawka jest ogromna. Nie możesz stawiać niewłaściwych ludzi w tych walkach. To samo dotyczy niektórych z tych sędziów, tak jak dzisiejszej nocy. Wiesz, to jedna z tych rzeczy, z którymi zawsze będziemy walczyć.”