Joanne Calderwood w minioną sobotę pokonała Cortney Casey przez decyzję i powiedziała, że walka z Joanną Jędrzejczyk jest tym czego chce.
Poza samą wygraną z Casey, „JoJo” zgarnęła bonus za walkę wieczoru i zrehabilitowała się po poprzedniej porażce z debiutantką Maryną Moroz. Na konferencji prasowej po gali, Calderwood zdradziła swoje oczekiwania co do następnej walki i powiedziała, że chciałaby zawalczyć z mistrzynią dywizji słomkowej Joanną Jędrzejczyk.
„Tak, jeśli ta walka dojdzie do skutku, nie sadzę abyśmy obie schodziły do parteru. Wszyscy fani chcą zobaczyć tę walkę i oczywiście ja też jej chcę ponieważ ona wraz z innymi dziewczynami weszły na poziom mistrzowski, więc ta walka byłaby dla mnie ekscytująca.”
Joanna Jędrzejczyk króluje obecnie w swojej dywizji i nie wydaje się, by ta sytuacja miała szybko ulec zmianie. Dzięki ostatniej wygranej walce z Jessicą Penne, Jędrzejczyk zyskała ogromny szacunek w oczach zawodników i zawodniczek UFC i nawet sama Ronda Rousey była pod wrażeniem.
„Wcześniej przegrałam, teraz wygrałam, więc może jeszcze jedno zwycięstwo lub dwa i dojdzie do tej walki. Byłabym bardzo podekscytowana tą walką i byłaby to wojna w stójce,” powiedziała Calderwood.
Co sądzicie o takim pojedynku? Czy Calderwood pokazała, że może mierzyć się z Jędrzejczyk o pas za jedną lub dwie walki?
Imo Joasia wciąga ją nosem 🙂 Co nie zmienia faktu, że z chęcią bym zobaczył ich walkę. Dla Asi mogłaby to być łatwa wypłata + 1 w rekordzie obron pasa.
Ja nie chcę widzieć tej walki 😉
Chciałbym zobaczyć drugą walkę z Claudią Gadelha (zakładam, że ta wygra za 2 tygodnie z Jessicą Aguilar)
JA zobaczyłbym, bo kibicuje Asi i obejrzałbym chętnie totalną destrukcję JoJo. Byłaby czysta stójka, więc myślę, że Asia nie zdąży się spocić.
lubie JoJo, bardzo sympatyczna, ale w mojej opinii w walce z JJ jedyne co ją czeka to TKO.
Za wcześnie dla JoJo na taką walkę, w chwili obecnej to by była kolejna egzekucja ze strony Aśki.