Wielkimi krokami zbliża się pojedynek dwóch polskich zawodniczek Joanny Jędrzejczyk i Karoliny Kowalkiewicz, które na UFC 205 zmierzą się o tytuł wagi słomkowej.
Dla niepokonanej w zawodowej karierze mistrzyni Joanny Jędrzejczyk (12-0) będzie to już czwarta obrona pasa mistrzowskiego i siódma walka w UFC. Również niepokonana Karolina Kowalkiewicz (10-0) stanie w Oktagonie po raz czwarty z nadzieją zdobycia tytułu.
Trenująca już na stałe w American Top Team Joanna Jędrzejczyk była gościem Submission Radio i rozmawiała na temat nadchodzącej walki, a rozmowę rozpoczęła od tego, dlaczego walka na UFC 205 w Nowym Jorku jest dla niej tak ważna.
„Tak bardzo chciałam walczyć na tej gali. Kiedy usłyszałam, że UFC zrobi galę w Nowym Jorku, to prosiłam Dana żeby umieścił mnie na tej karcie. Bardzo chciałam być na tej gali nie tylko dlatego, że odbędzie się w magicznym miejscu jakim jest Madison Square Garden, nie dlatego, że będzie to pierwsza gala w Nowym Jorku, ale dlatego, że mam tak wiele planów na koniec roku. To jest po prostu idealna data dla mnie.
To będzie epicka gala podobnie jak w Australii. To będzie wielkie, niesamowite show i ja chcę być częścią największych gal UFC i chcę żeby to była jedna z najważniejszych rzeczy w moim życiu i to jest ten powód.
Rozmawiałam z Daną 1 sierpnia, więc było to trzy tygodnie po mojej walce z Claudią Gadelhą. Rzecz w tym, że Dana chciał żebym stoczyła walkę na gali zorganizowanej w Polsce — cieli żebym zmierzyła się z Karoliną w Polsce. Powiedziałam mu, Dana proszę chcę walczyć w Nowym Jorku i on się zgodził. Jestem mu za to bardzo wdzięczna, ponieważ wiem jak wielu zawodników chciałoby znaleźć się na tej karcie.”
Jędrzejczyk wyjaśniła także, że pomimo tego iż będzie miała napięty harmonogram w 2017 roku, walka w obronie tytułu zawsze będzie jej największym priorytetem.
„Rozmawiałam o tym z Daną i Seanem Shelby na tydzień przed konferencją prasową. Zapytałam wtedy, czy wstawią mnie na tę kartę, ponieważ chcę wiedzieć kiedy znów będę walczyła. Chciałam być gotowa, ponieważ mam wiele planów na koniec roku. Najważniejsze dla mnie są treningi i walki. W końcu, zawalczę a UFC 205 na Madison Square Garden.”
Zarówno Jędrzejczyk jak i Kowalkiewicz wiedziały od dawna, że jej drogi w karierze zawodowej kiedyś się przetną. Joanna twierdzi, że między nimi są dobre relacje, ale to może się zmienić kiedy obie wkroczą do Oktagonu.
„Znam Karolinę już od dawna. Wałczyłyśmy w 2012 roku. To była amatorska walka, którą ja wygrałam, ale rzecz w tym, że przed moją walką z Claudią Gadelhą, razem brałyśmy udział w reklamie telewizyjnej dla jednego z naszych sponsorów i między nami były dobre relacje i wciąż takie mamy, ale jest pewien limit.
W przygotowaniach i kiedy wychodzę do Oktagonu nie ma czasu na zabawy. Jestem skupiona i jestem w tym trybie. Ona jest twarda i to będzie bardzo, bardzo duża walka. Ona pokonała Rose Namajunas w swojej ostatniej walce i jest twardą przeciwniczką. Ona twierdzi, że ma na mnie odbry plan, którego nie miała Claudia Gadelha.”
Joanna Jędrzejczyk wychodzi z założenia, że każdy ma plan do czasu aż zostanie trafionym.
„Rzecz w tym, że my wszyscy mamy tego typu plany do czasu otrzymania pierwszego ciosu. Wszystkie moje rywalki miały takie plany. Karolina ma jakiś plan na naszą walkę, aleja jestem inną zawodniczką. Ja jestem naprawdę twardą zawodniczką z pojedynkami wieczoru — jestem osobą z dzielnicy. Do czasu otrzymania pierwszego ciosu ona może mieć jakiś plan, ale potem już nie będzie go mieć.”
Joanna twierdzi, że od czasu ich ostatniej walki, Karolina bardzo się rozwinęła i zasługuje na walkę o tytuł.
„Ona poczyniła duży postęp w swojej karierze. Jest zawodniczką UFC i ma rekord 3-0, więc radzi sobie całkiem dobrze. Ona jest bardzo mocna fizycznie i psychicznie. Jej kardio jest na miejscu, więc jak już powiedziałam będzie to bardzo dobra walka.
Zmieszam trochę walki z tą z Jessicą Penne, więc ona otrzyma dużo ciosów i kopnięć w głowę. Wtedy dołożę trochę tego, co było w walce z Carlą Esparzą. Ona będzie chciała mnie obalić, ponieważ otrzyma zbyt wiele ciosów. Wtedy ja ją skończę w parterze maksymalnie w trzeciej rundzie.
Ta walka jest dla mnie bardzo ważna. Nie chcę tylko wygrać. Ja chcę bardzo mocno wygrać, nawet bardziej niż z Claudią Gadelha.”