Ostatnio mamy koncert trash talku pod adresem mistrzyni wagi słomkowej UFC, Joanny Jędrzejczyk.
Do listy zawodniczek, na których „Joanna Champion” nie robi wielkiego wrażenia możemy dodać Jessikę Aguilar:
„Joanna to świetna stójkowiczka, i tyle, jest jednowymiarowa. Ma świetną zapasy defensywne, ale nie widzieliśmy jej w parterze. Myślę, że jest wielką mistrzynią, dobrze wykonała swoją pracę, ma mocną stójkę. Dla mnie byłoby to świetne zestawienie. Z dobrą taktyką na walkę, można pokonać każdego.”
Aguilar zmierzy się 1 sierpnia 2015 z Claudią Gadelhą na gali UFC 190. Zwyciężczyni pojedynku dostanie szansę walki o pas mistrzowski z Jędrzejczyk. Wtedy się przekonamy, kto tylko gada, a kto potrafi udowodnić swoje słowa czynami.
Aguilar przegra z Gadelhą i zamilknie. Aśka i Gadelha są nieosiągalne dla reszty dywizji, będą ze sobą długo rywalizować, nawet jak stoczą rewanż to ich trzecia walka w przyszłości będzie nieunikniona, bo po prostu są najlepsze. Oczywiście i tak za każdym razem wygra Joanna 🙂
Też tak myślę że Gadelha wygra 🙂
Oczywiście , że Gadelha wygra to zawodniczka nr 2 w tej wadze. Jessika niech wygra choć jedna walke w UFC a potem pierd 😀
Nie widzę tu żadnego 'trash talk’. Całkiem normalna wypowiedź, do której nie można mieć zbytnio zarzutów.
O co ten hałas ? Przecież nic specjalnego nie powiedział , doceniła umiejętność JJ . Nie ma w tym nić dziwnego że dziewczyna wierzy w swoje szanse i trudno żeby przed wejściem do klatki uważała się już za przegraną .