Joanna Jędrzejczyk wierzy w to, że w marcu zdominuje Weili Zhang w pojedynku na gali UFC 248 w drodze do odzyskania tytułu wagi słomkowej.
Od momentu utraty tytułu w 2017 roku, Joanna Jędrzejczyk pokonała Tecię Torres, a następnie przeszła od kategorii muszej w której zmierzyła się o pas z Valentiną Shevchenko i przegrała z nią. Po porażce, w październiku ubiegłego roku Joanna wróciła do wagi słomkowej, aby pokonać Michelle Waterson i zdobyć walkę o tytuł.
Według polskiej zawodniczki uważa ona, że Weili Zhang i jej ostatnia przeciwniczka, Jessica Andrade z którą Jędrzejczyk również walczyła, są bardzo podobne w tym, że obydwie wyprowadzają mocne ciosy, ale nie są technicznymi zawodniczkami.
„Obydwie, Zhang i Andrade są bardzo podobnymi zawodniczkami. Idą do przodu, wyprowadzają bezmyślnie ciosy, idą w zapasy, mocne zapasy. Nie są to zawodniczki zbyt dobre technicznie, ale są bardzo, bardzo silne, więc myślę, że ta walka będzie bardzo podobna. Będę musiała uderzać pod innymi kątami, unikać ich ciosów, kontrować i wykorzystywać timing oraz swój zasięg.”
W walce z Jessicą Andrade, Joanna Jędrzejczyk zdominowała ją wygrywając 50-45 na dwóch kartach sędziowskich i 50-44 na jednej. Polka wierzy, że doświadczenie w walce z Andrade i doświadczenie w pięciorundowych pojedynkach będą odgrywały znaczącą rolę w walce z Zhang.
„Ona jest bardzo duża. Jest ogromna i wyprowadza bardzo mocne ciosy. Ale ja jestem bardziej doświadczona. Przechodziłam przez walki o mistrzostwo wiele razy, więc jestem dobra w walkach na dystansie pięciu rund.”
Weili Zhang ma za sobą wspaniałe zwycięstwo z Jessicą Andrade przez TKO w zaledwie 42 sekundy po którym została mistrzynią wagi słomkowej. W swojej poprzedniej walce w 2019 roku, pokonała Tecię Torres przez decyzję na UFC 235. Chińska mistrzyni ma solidny rekord 20-1 z czego zaledwie 4-0 w UFC. Jednak Chinka ma mniejsze doświadczenie jeśli chodzi o pojedynki mistrzowskie i w takiej walce Jędrzejczyk będzie szukała swojej szansy.