Była mistrzyni wagi słomkowej Joanna Jędrzejczyk ponownie wytacza ciężkie działa przeciwko aktualnej mistrzyni Rose Namajunas, która zdaniem Jędrzejczyk nie zasługuje na miano najlepszej zawodniczki dywizji słomkowej.
Joanna Jędrzejczyk odniosła zwycięstwo w ostatniej walce pokonując Tecię Torres na gali UFC on FOX 30 w Calgary i zrobiła pierwszy krok w stronę walki o tytuł. Jędrzejczyk na każdym kroku jest łączona z aktualną mistrzynią wagi słomkowej Rose Namajunas z którą przegrała dwie walki z rzędu tracąc mistrzowski pas. Polka wciąż trzyma się swojego zdania mówiąc, że uważa iż Rose Namajunas nie zasługuje na miano najlepszej zawodniczki wagi słomkowej.
Jędrzejczyk uważa, że to ona jest królową dywizji słomkowej i takie zawodniczki jak Namajunas powinny się przed nią „pokłonić”.
„Jeśli weźmiesz wszystkie 10 zawodniczek z kategorii słomkowej i zestawisz je wszystkie razem, nie mają one tak wielkiej spuścizny jak moja. O to chodzi. I mogą mnie nazywać, jak tylko chcą. Wiem, kim jestem i jak duże jest moje dziedzictwo, a dziś je umocniłam.
Wywalczyłam pas i byłem bardzo dominującą mistrzynią i zrobię to jeszcze raz.”
Trzecia walka z Rose Namajunas z którą Joanna Jędrzejczyk przegrała dwukrotnie może okazać się pojedynkiem na który Polka będzie musiała jeszcze trochę zaczekać biorąc pod uwagę te dwie porażki oraz zbliżającą się walkę Jessici Andrade z Karoliną Kowalkiewicz. Mimo tego, Jędrzejczyk nadal wierzy, że to ona powinna stoczyć trzecią walkę z Namajunas. Ponadto Jędrzejczyk zarzeka się, że nigdy nie nazwie Rose Namajunas najlepszą zawodniczką dywizji słomkowej.
„Nie zrobię tego. Nie zrobię tego. Nigdy, przenigdy. Ona chce zyskać moje uznanie? Musi na to zapracować. Jeśli zamierza uciec, zrobią walkę o tymczasowy pas. Mówiła, że boi się, że Conor McGregor pojawi się znowu i zrobi rozróbę, jak przed galą na Brooklynie. On tego nie zrobi. Nie bój się, dziewczyno. Walczmy. Zmierz się z najlepszą. Zmierz się z Andrade. Jeśli nie, będę cię ścigała. Jeśli będziesz trzymała pas, będę cię goniła do następnej walki.”
Niedawno Namajunas ujawniła, że boryka się z pewnymi kontuzjami, w tym z urazem szyi. Jędrzejczyk nie do końca wierzy w kontuzje mistrzyni i twierdzi, że Namajunas po prostu symuluje.
„Słyszałam tylko, że ona tak naprawdę nie jest kontuzjowana. Może jest, nie wiem. Nie mieszkam z nią. Może faktycznie jest kontuzjowana. Jeśli tak, to jest mi przykro i zwracam honor. Ona jest mistrzynią.
Jeśli jest kontuzjowana, okej, ale jeśli symuluje, jeśli chce mieć wakacje, niech UFC wie, że ja też chcę mieć wakacje, chcę odpocząć. Niech UFC zrobi walkę o tymczasowy pas i zawalczmy o pas.”
Życzę kolejnego wpierdolu z ciężkim lądowaniem na deskach.
Przyłączam się do życzenia
Asiu trochę pokory bo z całym szacunkiem nie jesteś zawodniczką aż tak wybitną jak myślisz a pycha zawsze kroczy przed upadkiem.